Wczoraj, 23 czerwca, w południe policjanci jastrzębskiej patrolówki otrzymali informację o małym dziecku, siedzącym na zewnętrznym parapecie okna na drugim piętrze.
Mundurowi pojechali na ulicę Wyspiańskiego. Na miejscu pojawił się również zastęp straży pożarnej. Funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie – z jednego z okien mieszkania w bloku wychylała się mała dziewczynka.
By zapobiec urazom dziecka przy jego ewentualnym upadku, strażacy rozłożyli pod oknem skokochron. Policjanci w tym czasie poszli do mieszkania. Mimo pukania, nikt nie otworzył im drzwi.
Podjęto decyzję o wejściu do środka przez otwarte okno. Strażak, który dostał się na drugie piętro za pomocą specjalistycznego sprzętu, zdjął dziewczynkę z okna.
Okazało się, że w mieszkaniu byli zarówno rodzice, jak i dziadek 3-latki oraz jej niespełna roczna siostra. Opiekunowie dzieci spali.
Wszystko wskazuje na to, że dziewczynka sama otworzyła okno i wydostała się na zewnątrz. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności sprawy.
Zobaczcie koniecznie
Porywacze ze Śląska złapani po 17 latach
Marsz Równości w Częstochowie zablokowany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?