Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU Jastrzębianie zameldowali się w półfinale

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Jastrzębski Węgiel awansował do półfinału, ale jak na razie nie wiadomo z kim w nim zagra.
Jastrzębski Węgiel awansował do półfinału, ale jak na razie nie wiadomo z kim w nim zagra. Piotr Chrobok
Tylko jednego seta i to w dwóch meczach ćwierćfinału z Indykpolem AZS-em Olsztyn stracili siatkarze Jastrzębskiego Węgla. W rewanżowym meczu przed własną publicznością wygrali (3:1). Pewni awansu mogli być już po trzeciej odsłonie. W czwartej do gry weszli zmiennicy, ale i oni utrzymali wysoki poziom. Zobaczcie zdjęcia kibiców i meczu ze spotkania Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn!

Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 3:1

Dwa wygrane sety - zgodnie z obowiązującymi w fazie play-off zasadami - wystarczały drużynie Jastrzębskiego Węgla do awansu do najlepszej czwórki mistrzostw Polski, Po wygranej bez straty seta w pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Indykpolem AZS-em Olsztyn, jastrzębianie stanęli przed ogromną szansą szóstego z rzędu znalezienia się w strefie medalowej PlusLigi.

- Przed swoimi kibicami chcemy przypieczętować awans do półfinału - zapowiadał przed spotkaniem rewanżowym, Jurij Gladyr, środkowy Jastrzębskiego Węgla.

Plan ekipy broniącej tytułu mistrza Polski na mecz z olsztynianami w Jastrzębiu wydawał się więc bardzo prosty. Po prostu zwyciężyć. O tym, że podopieczni trenera Marcelo Mendeza są w stanie to zrobić świadczyło nie tylko zwycięstwo na Warmii w pierwszym spotkaniu play-offów, ale także dwa zwycięstwa Pomarańczowych w rundzie zasadniczej. Na korzyść jastrzębian działało też rozgrywanie meczu we własnej hali.

Pierwszego seta wygrał zespół z Olsztyna

Ćwierćfinałowy rewanż wcale nie rozpoczął się pomyślnie dla Jastrzębskiego Węgla. Po wyrównanym początku, trzypunktowe prowadzenie (6:3) objęli olsztynianie, którzy zbudowali przewagę dzięki dobrej zagrywce Alana Souzy. Jastrzębianie nie byli w stanie odrobić tej straty. Najbliżej byli po zdobytym przez Rafała Szymurę punkcie na (10:11).

Później jednak AZS ponownie odskoczył i przy stanie (16:12) dla przyjezdnych, trener Marcelo Mendez poprosił o czas. Wkrótce dokonał też pierwszych korekt w składzie. Na parkiecie na zasadzie podwójnej zmiany pojawili się Jarosław Macionczyk na rozegraniu i Ryan Sclater w ataku.

Efektów jednak nie było. Zwłaszcza, że Pomarańczowi mizernie wyglądali w serwisie, który psuli Tomasz Fornal, Rafał Szymura i Jurij Gladyr, a więc specjaliści w tym elemencie gry. Wobec takich problemów, to drużyna z Olsztyna wygrała pierwszego seta (25:21).

Jastrzębski Węgiel wygrał dwa kolejne sety i zameldował się w półfinale

W drugiej partii role się odwróciły. To gospodarze z Jastrzębia osiągnęli przewagę, którą utrzymywali. Wahała się ona w granicach dwóch-trzech punktów (8:6, 12:9). Potem mistrzowie Polski podkręcili tempo. Po kiwce Rafała Szymury prowadzili (19:12) i pewnie zmierzali do wyrównania rezultatu spotkania.

Wysokie prowadzenie wydawało się pozwolić zyskać pewność siebie Jastrzębskiemu Węglowi, który zdecydowanie poprawił swoją grę. Ostatecznie Pomarańczowi kończyli drugiego seta z dużą przewagą jedenastu oczek (25:14).

Demolka w secie numer dwa, przełożyła się też na trzecią odsłonę. W niej zespół z Jastrzębia nadal kontrolował przebieg gry, szybko obejmując prowadzenie (7:4). Po punktowym bloku Norberta Hubera - dominującego pod tym względem w całej PlusLidze - jastrzębianie mieli pięć punktów przewagi (10:5), a kiedy Jean Patry obił dłonie rywali i piłka wyszła na aut, wynosiła ona już osiem punktów (17:9).

Najważniejszym punktem w trzecim secie był jednak ten ostatni, który dał Jastrzębskiemu Węglowi awans i prawo gry o medale. Wywalczył go niezawodny Norbert Huber, zdobywając go bezpośrednio z zagrywki i tym samym pieczętując wygraną (25:13), a zatem jeszcze wyższą niż i tak wysokie zwycięstwo z wcześniejszego seta.

Jak na razie nie wiadomo, kto będzie rywalem Pomarańczowych w spotkaniach, których stawką będzie finał. Wszystko zależy od tego, jak potoczy się rywalizacja Asseco Resovii Rzeszów i Trefla Gdańsk. Po pierwszym meczu prowadzi w niej zespół z Podkarpacia.

Na czwartego seta Jastrzębski Węgiel wyszedł całkowicie innym składem!

Wygrana trzeciej partii właściwie zakończyła ćwierćfinałowy dwumecz pomiędzy zespołami z Jastrzębia a Olsztyna. Wynik czwartego seta nie miał dla niej już żadnego znaczenia. A ponieważ jastrzębian czekają jeszcze ważniejsze starcia, trener Marcelo Mendez postanowił wymienić całą pierwszą szóstkę i dał szansę gry rezerwowym.

W starciu z pierwszym garniturem zespołu z Olsztyna, zmiennicy w szeregach jastrzębian poradzili sobie bardzo dobrze. Zwyciężyli (25:23) i ćwierćfinał z Indykpolem zakończyli tylko z jednym straconym setem.

Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (21:25, 25:14, 25:13, 25:23)

Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Macionczyk, Sclater, Markiewicz, M'Baye, Jóźwik, Sedlacek, Makoś (libero).

Indykpol AZS Olsztyn: Alan, Tuaniga, Jakubiszak, Sapiński, Karlitzek, Janikowski, Hawryluk (libero) oraz Armoa, Jankiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera