Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębski Węgiel: Kanadyjczyk Thomas Jarmoc zagra teraz w kraju swoich rodziców

Leszek Jaźwiecki
Nowy przyjmujący Thomas Jarmoc w Jastrzębskim Węglu będzie grał z koszulką z numerem 11
Nowy przyjmujący Thomas Jarmoc w Jastrzębskim Węglu będzie grał z koszulką z numerem 11 Jakub Jaźwiecki
Jednym z sześciu nowych zawodników Jastrzębskiego Węgla jest 26-letni Thomas Jarmoc. Kanadyjczyk z polskim paszportem podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

- Zawsze chciałem zagrać w polskiej lidze - mówi nowy przyjmujący jastrzębskiej drużyny. - Do tej pory śledziłem wyniki w internecie, od kolegów słyszałem o sile polskiej ligi - dodał i przy okazji zdradził, że pierwszym językiem jakiego się nauczył był polski, a potem dopiero angielski. - Przez osiem lat chodziłem do polskiej szkoły.

Rodzice Jarmoca wyjechali z Polski 36 lat temu. Zamieszkali w Calgary. Tam się urodził Tomasz oraz jego dwie siostry Patricia i Caroline. Obie także są siatkarkami. Trudno zresztą, żeby było inaczej. Ojciec nowego siatkarza Jastrzębskiego Węgla Jacek był koszykarzem Politechniki Warszawskiej, zaś matka Zofia reprezentowała nasz kraj w skoku wzwyż.

- Sport w naszej rodzinie zawsze odgrywał czołową rolę, często prowadziliśmy długi dyskusje dotyczące różnych dyscyplin - wspomina Tomasz. - Moje siostry też grają w siatkówkę, nie tak dawno były w Polsce i trenowały z młodzieżową reprezentacją. Ja do tej pory odwiedzałem kraj moich rodziców tylko podczas wakacji. Teraz będzie okazja poznać Polskę bliżej. Byłem już w Krakowie, bardzo mi się podoba to miasto, zresztą Żory, gdzie mieszkam, też są bardzo ładne - mówi Tomasz.

Nowy przyjmujący Jastrzębskiego Węgla ukończył Uniwersytet Alberty w Edmonton. Grał w siatkówkę w uniwersyteckiej drużynie. Trzy lata temu przeprowadził się do Europy, jego pierwszym klubem był grecki AEK Ateny. Po roku przeniósł się do Bundesligi, w której bronił barw VfB Friedrichshafen. Z tą drużyną zdobył Puchar Niemiec. W ostatnim sezonie występował w belgijskim klubie Euphony Asse-Lennik, z którym zajął 5. miejsce w lidze. - Teraz też będę grał w bardzo dobrym klubie, jakim jest Jastrzębski Węgiel - z duma podkreśla Jarmoc. - Myślę, że przekonam do siebie trenera i będę grał. Kiedy moja rodzina dowiedziała się, że będę występował w Polsce, w domu zapanowała wielka radość. Teraz z pewnością wszyscy będą mi kibicować i śledzić mecze Jastrzębskiego Węgla - dodał.

Mierzący 199 centymetrów siatkarz będzie rywalizował z Francuzem Nicolasem Mare-chalem, Krzysztofem Gierczyń-skim i Michałem Kubiakiem. - Nie boję się walki o miejsce w zespole - zapowiada Kandyjczyk, posiadający również obywatelstwo polskie. Dlatego podobnie jak Marechal nie będzie blokował na boisku żadnego - zgodnie z limitem obowiązującym w PlusLidze - z trzech miejsc dla obcokrajowców.

Szybki transfer

Zdzisław Grodecki, prezes Jastrzębskiego Węgla:
Nasi skauci wypatrzyli go w drużynie z Lennika, trener Lorenzo Bernardi oglądał go na video, wydał pozytywną opinię, dogadaliśmy się z jego agentem, zarząd zaakceptował transfer i w ten sposób Tomek Jarmoć został naszym zawodnikiem. Oczekuję od niego tego samego co od innych zawodników, czyli godnego reprezentowana barw Jastrzębskiego klubu, a poza tym wprowadzenia do ekipy słowiańskiej duszy z mentalnością amerykańską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!