Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębski Węgiel: Złota nie będzie, może być brąz

Leszek Jaźwiecki
Przed sezonem w Jastrzębiu mówiło się, że zbudowano drużynę Jastrzębskiego Węgla po to, aby powalczyła ona o najwyższe cele. Po kilku miesiącach obiekt pożądania pozostał ten sam, z tą tylko różnicą, że podopieczni Lorenzo Bernardiego nie zdobędą już ani złotych, ani srebrnych medali. Jastrzębianie przegrali półfinałowe spotkanie z faworytem rozgrywek, Skrą Bełchatów, w trzech aktach i w ich zasięgu pozostał tylko brąz.

- Trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy, wolelibyśmy ze Skrą zagrać w finale, ale sami jesteśmy sobie winni - uważa środkowy wicemistrzów świata Bartosz Gawryszewski. - Mogliśmy, a nawet powinniśmy wygrać mecz w Bełchatowie, nie mówiąc już o spotkaniu we własnej hali. Nie potrafiliśmy jednak zadać decydującego ciosu, kiedy rywal był już "na widelcu".

Gdyby Russel Holmes skończył atak w czwartym secie, rywalizacja toczyłaby się dalej. Czwarty mecz rozegrany byłby już przy pomocy systemy challenge, który ma pomóc arbitrom w trafnych decyzjach. We wtorek obie ekipy nie mogły z niego korzystać, bowiem skradziono samochód z kamerami.

- To pierwszy taki przypadek, odkąd wprowadzono challenge, ale jego brak nie oznaczał, że mecz nie mógł się odbyć - wyjaśnia komisarz PlusLigi Wojciech Jaroszewski. - Kamery mają jedynie wyjaśnić wątpliwości. Dlatego trzeba było ściągnąć dwóch dodatkowych sędziów. Sporne sytuacje są zawsze, siatkówka jest bardzo szybka, czasami trudno ocenić, czy był blok, czy też piłka go minęła - dodaje komisarz.

Emocji rzeczywiście było co niemiara. Kilkakrotnie siatkarze skakali sobie do gardeł, z czego musieli się tłumaczyć kapitanowie Mariusz Wlazły i Zbigniew Bartman. Pretensje do arbitrów miał także trener mistrzów Polski Jacek Nawrocki, za co został ukarany na początku czwartego seta żółtą kartką. Jak tłumaczył później szkoleniowiec Skry, w ten sposób chciał... pobudzić swoich zawodników. - Potrzebny był wstrząs, graliśmy źle i ten mecz mógł nam się wymknąć spod kontroli - tłumaczył szkoleniowiec.

Podrażnieni goście potrafili podnieść się i doprowadzili do tie breaku, a potem już, głównie za sprawą Wlazłego, rządzili na parkiecie. - Mam żal do sędziego o kartkę dla naszego trenera, bo szkoleniowiec rywali zachowywał bardzo podobnie i nie został ukarany - żalił się po meczu atakujący Skry.

Trener Lorenzo Bernardi na pomeczowej konferencji podkreślił, że Skra to zespół, w którym grają jedni z najlepszych siatkarzy na świeci.

- Oni tworzą kolektyw i to pomaga im wygrywać. My funkcjonujemy w takim składzie dopiero kilka miesięcy i brakuje nam tego "instynktu zabójcy" - stwierdził włoski szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla. - Potrafiliśmy się jednak zbliżyć poziomem do zespołu Skry i z tego jestem dumny.

W kuluarach mówi się o kolejnych zmianach w Jastrzębiu, bo nie wiadomo, czy uda się zatrzymać Michała Łaskę i co dalej zrobią Bartman i Michał Kubiak. Do Jastrzębia z Włoch może wrócić Łukasz Żygadło, a Pawła Ruska ma zmienić Krzysztof Ignaczak. Na razie są to jednak spekulacje, a ile w nich prawdy będzie się można przekonać już wkrótce.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!