Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest nadzieja dla popadającej w ruinę cementowni w Grodźcu

Katarzyna Kapusta
Cementownia w Grodźcu
Cementownia w Grodźcu Arkadiusz Gola
Grodziecka cementownia była pierwszym tego typu zakładem w Polsce. Po prawie 36 latach od jej zamknięcia, pojawia się realna szansa na uratowanie tego co jeszcze pozostało z tego niezwykłego obiektu.

Johann Bros wspólnie z żoną Moniką Pacułą - Bros , a także mieszkańcami Grodźca chcą stworzyć fundację która miałaby działać na rzecz cementowni. Firma Pro Inwest, której właścicielem jest Bros cementownią interesuje się od 2010 roku. Również w 2010 roku obiekt został wciągnięty na Zagłębiowską Listę Zabytków Techniki.

Ekspertyza czeka na opinię śląskiego konserwatora zabytków

W 2012 roku na terenie grodzieckiej cementowni odbyła się wizja lokalna z udziałem powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, zdaniem którego stan techniczny budynków na terenie cementowni jest tak fatalny, że należało by je wyburzyć. Kolejną ekspertyzę 46 budynków znajdujących się na terenie cementowni zleciło miasto w ubiegłym roku. Ekspertyza została przekazana do zaopiniowania przez Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który z uwagi na złożoność sprawy wydłużył termin udzielenia odpowiedzi.
- Na początku tego roku wystosowaliśmy do Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pismo monitujące z prośbą o ustosunkowanie się do dalszego postępowania z obiektami po dawnej Cementowni i aktualnie oczekujemy na odpowiedź - mówi Kinga Wesołowska, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Będzinie.
- Z posiadanej dokumentacji wynika, że z powodu złego stanu technicznego ponad połowa obiektów objętych ekspertyzą nadaje się do rozbiórki- dodaje pani rzecznik.
Rzeczoznawca wycenił koszt rozebrania obiektów na kwotę około dwa miliony złotych.

Sprawą cementowni chcą zainteresować także ministerstwo
Czy istnieje szansa by obiekt liczący 150 lat uchronić od całkowitego zniszczenia? Okazuje się, że tak. Sprawy w swoje ręce wzięli mieszkańcy Grodźca, wspierają ich państwo Bros, którzy przywrócili świetność szybowi Wilson w Katowicach -Nikiszowcu.
- Od lat interesujemy się tym miejscem. Obiekt jest pięknie położony, aż serce się kroi, gdy popada w ruinę - mówi Monika Paca-Bros.
- Chcemy wspólnie ze społecznością lokalną przy wsparciu władz miasta radnych stworzyć fundację. Oczywiście inwestycja w cementownię to nie zadanie dla jednego inwestora czy dziesięciu, raczej to zadanie dla ministerstwa czy wojewody. Wspólnie chcemy ich zainteresować tym tematem. Chcielibyśmy tam stworzyć centrum kultury - dodaje.
Pomysł wspiera także radna z Grodźca. - Popieram takie inicjatywy, odbyły się już pierwsze spotkania. Jeśli możemy coś zrobić to powinniśmy działać, plan jest ambitny ale wierzę, że uda się go zrealizować - mówi Joanna Podgórska -Rykała.
Plany dotyczące przyszłości Cementowni Grodziec były wielkie, ale na planach się skończyło. W 2009 roku miasto zgłosiło się do unijnego projektu. Dostało 80 tys. euro dofinansowania na projekt, który miał trwać do 2011 roku. Miał on przywrócić świetność obiektom. Przygotowano pełną analizę prawno-ekonomiczną dotyczącą tego miejsca. Na terenie dawnego zakładu odbyły się także warsztaty Charett. Podczas warsztatów spotkali się jednocześnie studenci architektury, urbaniści, inwestorzy, przedstawiciele władz samorządowych. Opracowano także kilka koncepcji na ten obiekt, część z nich powstała podczas warsztatów Charett. Pierwsza koncepcja zakładała stworzenie na terenie cementowni poprzemysłowego miasta ogrodu. Druga zakładała stworzenie centrum kulturalnego. Obie koncepcje zakładały zachowanie charakteru Cementowni "Grodziec", która zajmuje 12 hektarów. Szacowano wówczas, że koszty przebudowy mogą sięgać 100 mln złotych. Zatem czy jest sens inwestować pieniądze w ruinę? Co do tego wątpliwości nie ma Monika Paca -Bros. - Na całym świecie się inwestuje w zabytki, u nas się burzy. Często się robi tak, że zostawia się na przykład jedną ścianę i dobudowuje resztę - zapewnia.
Według prezydenta Łukasza Komoniewskiego, by cementownia przeszła metamorfozę, trzeba zainwestować nawet 170 mln zł. W 2012 roku, po wizji lokalnej powiatowego inspektora budowlanego na terenie cementowni, w rozmowie z DZ tak komentował naciski płynące ze strony mieszkańców zainteresowanych losem obiektu:
- Przez 33 lata nikt nie dbał o ten obiekt. Natura i złomiarze zrobili tam swoje. Nie będę składać żadnych deklaracji. Do wszystkiego trzeba podejść z rozsądkiem. Przez tyle lat moi poprzednicy nic z tym obiektem nie zrobili, a teraz próbują wywierać naciski.

Budynki po byłej cementowni dla jednych są świątynią robotów dla innych miejscem mistycznym świetnie nadającym się do sesji fotograficznych.

- Kiedy kilka lat temu trafiłem na Cementownię i zobaczyłem ją z bliska zachwycił mnie jej ogrom. Wchodziłem do jej pomieszczeń, w których kiedyś ludzie pracowali a dzisiaj są zrujnowane, kiedy wspinałem się na już zrujnowane mury, ujrzałem w niej piękno monumentalnej budowli, ciekawej architektury - opowiada z zachwytem Andrzej Połeć fotograf.


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera