Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Łuszczek: Nie ma się co martwić wpadką Justyny Kowalczyk [WYWIAD]

Rafał Musioł
Justyna Kowalczyk i Aleksander Wierietielny
Justyna Kowalczyk i Aleksander Wierietielny arc.
Wierzę, że Justyna i trener Aleksander Wierietielny wiedzą, co robią. Moim zdaniem ta wpadka w Soczi to efekt bardzo ciężkich treningów, których efekty przyjdą podczas mistrzostw świata - mówi Józef Łuszczek, były złoty medalista MŚ w biegach narciarskich o weekendowych występach Justyny Kowalczyk w Soczi. Polka na olimpijskich trasach zanotowała fatalny występ odpadając w eliminacjach sprintu i schodząc z trasy podczas biegu łączonego.

Zdaniem Łuszczka Kowalczyk potrzebuje teraz przede wszystkim odzyskania świeżości. - Ona była po prostu przymulona i to tak, jak jeszcze chyba nigdy - twierdzi legendarny biegacz. - Do pewnego momentu wyglądało wszystko dobrze, aż nagle następował głęboki kryzys. Sądzę, że nie ma czym się martwić i w Val di Fiemme będzie w rewelacyjnej formie.

Polka opuściła już Rosję i rozpoczęła tygodniowe zgrupowanie we włoskim Livigno. - Tam jest wysoko, grubo ponad 1,5 tysiąca metrów nad poziomem morza. Potem, jak zejdą z tych wysokości, powinno się Justynie biegać łatwiej, oczywiście pod warunkiem, ze odzyska świeżość - zaznacza Łuszczek.

Ani sama zawodniczka, ani trener Wierietielny, nie wypowiadają się zbyt szeroko o startach w Soczi. - Najważniejsze jest to, że zobaczyliśmy jak wyglądają trasy, na których będzie się toczyła walka o olimpijskie medale - powtarza szkoleniowiec. - To na pewno największa korzyść z tego startu.

Kowalczyk potwierdza słowa szkoleniowca, przypominając też, że najlepiej trenuje się jej w warunkach startowych. - Nie będę jednak ukrywała, że nie planowałam takich wyników - przyznaje zawodniczka AZS AWF Katowice. - Złożyło się na to kilka czynników. Sprint był techniką dowolną, a w tym nigdy nie czułam się mocna, natomiast w biegu łączonym sama wybrałam narty bez smarowania i nie była to dobra decyzja.

Łuszczek zwraca natomiast uwagę, że Polka rzeczywiście PŚ może traktować treningowo. - Tam się już nic nie powinno zdarzyć, przewaga Justyny właściwie gwarantuje jej Kryształową Kulę - mówi zakopiańczyk. - Teraz chodzi o to, żeby wygrać z Bjoergen na mistrzostwach świata. Ona się schowała, robi swoje, a to oznacza, że jak zwykle będzie potwornie mocna. To właśnie zmusiło Justynę do morderczych treningów, których wynikiem były właśnie słabe starty w Soczi.


*Nowe egzaminy na prawo jazdy 2013 [RANKING SZKÓŁ JAZDY]
*Nowe egzaminy na prawo jazdy 2013 [ZOBACZ WIDEOTESTY]
*STUDNIÓWKA 2013: Zobacz najpiękniejsze dziewczyny [SUPERFOTKI]
*Sześć pomysłów na zmianę wizerunku Górnego Śląska [ZOBACZ I SKOMENTUJ]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!