Niemcy to wielki naród, a RFN to poważne państwo. Tamtejsi politycy nie twierdzą, że Sasi czy Łużyczanie nie są Niemcami, nie twierdzą, że mieszkańcy Frankonii to potencjalni Francuzi, a Łużyczanie nic tylko marzą o przyłączeniu się do Czech czy Polski; nawet dają (niesłusznie!) pieniądze na organizacje łużyckie.
Ba! Tolerują, że słupy graniczne przy wjeździe od południa głoszą, że wjeżdżamy nie do RFN tylko do "Freistaat Bayern" - a podczas Oktoberfestu w Monachium widać tylko flagi w biało-niebieskie romby.
WCzc. Jarosław Kaczyński oskarżając Ślązaków o to, że są "ukrytymi Niemcami" wpisał się w niechlubną tradycję sanacji, która zlikwidowała autonomię Górnego Śląska, Ślązaków prześladowała, a bohatera powstań śląskich, śp.Wojciecha Korfantego, wsadziła do więzienia.
Mnie nie interesuje spór o słowa - o to, czy Ślązacy są czy nie są "narodem". Mnie interesuje, by nikomu nie przeszkadzano pielęgnować i rozwijać własnej kultury i języka. Choćby władało nim tylko 200 osób.
Tak, oczywiście: nie powinno być żadnych ograniczeń ani przywilejów dla "mniejszości". Dlaczego mniejszość mańkutów, których mieszka w Polsce tyle samo, co Niemców, nie ma mieć takich samych praw jak Niemcy?
Czytaj blog Janusza Korwina-Mikke
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?