Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica w Cieszynie i schronisko w Wiśle na sprzedaż. Ceny - okazyjne!

Witold Kożdoń
Na sprzedaż jest m.in. kamienica przy ul. Bielskiej w Cieszynie
Na sprzedaż jest m.in. kamienica przy ul. Bielskiej w Cieszynie Witold Kożdoń
Fatalna sytuacja na rynku nieruchomości spędza sen z powiek samorządowców w cieszyńskim starostwie. Urzędnicy zaplanowali sprzedaż 14 nieruchomości, co miało zapewnić ok. 5 mln zł wpływu do budżetu. Sęk w tym, że chętnych nie ma.

W lutym radni powiatowi mieli podjąć decyzję o likwidacji Szkolnego Schroniska Młodzieżowego "Granit" w Wiśle-Malince. Niespodziewanie punkt zniknął z porządku sesji. Powód? Kiepska sytuacja na rynku nieruchomości.

- Nasze zamiary nie uległy zmianie i nadal chcemy "wygasić" schronisko. Ale do dziś nie udało nam się sprzedać schroniska młodzieżowego "Zaolzianka", które zamknęliśmy w ubiegłym roku. Nie znaleźliśmy też kupców na inne nieruchomości, dlatego nie chcemy, by kolejny budynek stał pusty - mówił starosta Jerzy Nogowczyk.

Wielka wyprzedaż
W listopadzie Starostwo Powiatowe wystawiło na sprzedaż zarówno działki, jak i budynki. Pod młotek poszły m.in. dawne Szkolne Schronisko Młodzieżowe "Zaolzianka" w Istebnej, kamienica nr 10 przy ul. Bielskiej w Cieszynie, gmach dawnego Powiatowego Urzędu Pracy przy ul. Kochanowskiego w Cieszynie, nieczynne obiekty Szpitala Śląskiego, czy budynek byłej szkoły rolniczej przy ul. 1 Maja w Strumieniu. Mimo kolejnych przetargów i obniżek cen, do dziś żaden kupiec się nie znalazł.

- Najwięcej osób interesowało się zakupem kamienicy przy ul. Bielskiej w Cieszynie oraz schroniskiem "Zaolzianka".

Ostatecznie jednak nikt nie złożył oferty - mówi wicestarosta cieszyński Jerzy Pilch.

Wezmą kredyt?!
W tegorocznym budżecie 5 mln zł wpływu miało pochodzić właśnie ze sprzedaży nieruchomości. Jeśli tych dochodów nie uda się zrealizować urzędnikom, pozostaną dwa wyjścia.

- Wówczas pozostanie nam zaciągnąć kredyt, albo ograniczyć wydatki. Ale takiego scenariusza nie zakładamy - mówi Nogowczyk. Zapowiada, że powiat nadal będzie próbował sprzedać niepotrzebne nieruchomości.

- Sądzimy, że inwestorzy pojawią się wraz z nieznaczną obniżką cen. Na przykład schronisko "Zaolzianka" to atrakcyjnie położona nieruchomość. W tej dolinie uruchomiono niedawno drugą nowoczesną kolejkę linową i zimą niezmiennie brakuje tam miejsc noclegowych. Wydaje się więc, że nie popełniamy błędu chcąc sprzedać ten obiekt. Wiemy, że na rynku nieruchomości panuje zastój, ale ta sytuacja nie będzie przecież trwała wiecznie - mówi.

Skrępowani przepisami
Małgorzata Michalik, licencjonowany pośrednik w obrocie nieruchomościami z cieszyńskiego biura Arkadia, przekonuje jednak, że na lokalnym rynku nieruchomości ostatnie dwa lata są naprawdę ciężkie. Dodatkowo Cieszyn nie jest postrzegany jako miejsce przyjazne przedsiębiorcom. W rezultacie niewiele transakcji dochodzi do skutku, a jeśli są zawierane, to zawsze po negocjacjach i z ceną niższą od początkowej.

Jej zdaniem samorządom trudno sprzedać nieruchomości jeszcze z jednego powodu.

- Wyceny tych obiektów są często przeszacowane i pierwotna cena zwyczajnie nie zachęca do kupna - uważa.

Dodaje, że przy sprzedaży mienia samorządy są też skrępowane przepisami.

- Wszystko po to, by nikt nie mógł zarzucić, że burmistrz czy starosta działają na szkodę samorządowego budżetu. Ale to też nie do końca prawda, ponieważ przy tych cenach nieruchomości są po prostu nie do sprzedania. A koszty utrzymania pustych budynków spadają przecież na samorząd - mówi Michalik.

Co z dawnym przejściem?
Zła sytuacja na rynku nieruchomości i związane z nią kłopoty ze sprzedażą komunalnego mienia zaowocowały nad Olzą w jeszcze inny sposób. Oddala się wizja ożywienia dawnego przejścia granicznego w cieszyńskich Bo-guszowicach. Zgodnie z planami, w ciągu najbliższych kilku lat przy drodze ekspresowej S1 ma wyrosnąć nowoczesne centrum handlowo-usługowe.

- Ten projekt nadal jest aktualny, ponieważ zgodnie z szacunkami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, po oddaniu do użytku autostrady A1 ruch samochodowy na drodze S1 zmniejszy się od 30 do 50 procent. Musimy więc znaleźć magnes, który będzie przyciągał do Boguszowic nie tylko podróżnych - mówi Nogowczyk.

Przyznaje jednak, że choć powiat przygotowuje się do sprzedaży obiektów dawnej platformy odpraw granicznych już od roku, plany te "przyhamowały". Scenariusz sprzedaży jest rozważany, ale sytuacja na rynku nieruchomości zniechęca do podejmowania szybkich ruchów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!