Pod koniec listopada 2020 r. aż 306 ratowników medycznych podpisało się pod protestem, nie zgadzając się na zaproponowane przez dyrekcję WPR w Katowicach stawki w ogłoszonym konkursie na świadczenie usług medycznych oraz zapis, że WPR gwarantuje ratownikom wykorzystanie 50 proc. zaproponowanych przez nich godzin pracy, po resztę będzie sięgać w razie konieczności.
Jak poinformowała Iwona Wronka, rzecznik prasowy WPR w Katowicach, nie ma jednak obaw, że mieszkańcy województwa śląskiego po 1 stycznia 2021 roku zostaną bez opieki ratowników - niemal wszyscy ratownicy, którzy w listopadzie podpisali się pod protestem dotyczącym stawek wynagrodzenia, zawarli już nowe umowy na świadczenie usług medycznych.
Zobacz koniecznie
- Warunki konkursu rozpisanego na najbliższe trzy lata mają przede wszystkim zwiększyć komfort pracy ratowników etatowych, bo przez ostatnie lata dostosowywali oni swoje dyżury do dyspozycyjności ratowników kontraktowych – mówi Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. - Ujednoliciłem też zróżnicowane stawki za godzinę pracy dla pogotowia. Dzięki temu, przy wypracowaniu odpowiedniej ilości godzin, pensje ratowników wzrosną o ok. 400 zł miesięcznie – przyznaje.
Zaproponowana przez dyrekcję stawka to 30 zł za godzinę + 10 zł za godzinę dodatku ministerialnego. Tymczasem ratownicy żądali 60 zł za godzinę. - Działalność naszej jednostki finansowana jest z Narodowego Funduszu Zdrowia, który na przyszły rok obciął nam dotację. Nie mam możliwości zapłacić ratownikom więcej – tłumaczy Łukasz Pach.
Protestu ratowników kontraktowych nie popierały działające w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach związki zawodowe.
Choć ratownicy podpisali się pod protestem, to większość z nich – 185 osób – złożyła w terminie oferty w konkursie na realizowanie świadczeń medycznych. 179 ofert spełniało wymogi formalne.
Musisz to wiedzieć
- Ślub córki Adama Małysza. Kto jest wybrankiem Karoliny Małysz?
- Znaki zodiaku, które będą bogate w 2021 roku. Na te osoby czekają duże pieniądze
- Ten dom w Zabrzu wygląda jak z bajki. Jest przepięknie oświetlony na święta
- Kalendarz z modelkami 2021. ProfiAuto pokazuje barwny świat warsztatu samochodowego
Jak tłumaczy Iwona Wronka, niezłożenie przez pozostałych ratowników ofert w konkursie oznaczało, że pozbawiają się oni możliwości zarobku od nowego roku. Dlatego dyrekcja nie zamknęła im możliwości współpracy z pogotowiem. Mogli oni dalej składać swoje oferty na takich samych warunkach, jak pozostali ratownicy. Z tej możliwości skorzystało 71 osób. Z kolei 24 ratowników zdecydowało się podpisać z Wojewódzkim Pogotowiem Ratunkowym w Katowicach umowy o pracę.
- Praca ludzi ratujących ludzkie życie warta jest największych pieniędzy. Muszą oni jednak pamiętać, że taka jednostka, jak nasza, dysponuje określonym budżetem – zaznacza dyrektor Pach, który wskazuje także na kwestię etyczną protestowania w dobie pandemii.
Jak przypomina Iwona Wronka, od grudnia ratownicy medyczni otrzymują wypłaty powiększone o 100 proc. To dodatek „covidowy” finansowany z budżetu państwa.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?