Karolina Naja po raz drugi zdobyła na igrzyskach brąz kajakarstwie w konkurencji K-2 na 500 m. Jest tyszanką, wychowanką MOSM-u, teraz w czasie studiów reprezentuje AZS AWF Gorzów Wlkp.
W sobotę pojawiła na stadionie w Tychach przy okazji meczu I ligi GKS-u z Wigrami. Zanim zasiadła na trybunach zwiedziła Tyską Galerię Sportu oprowadzana przez jej dyrektora Piotra Zawadzkiego.
- Mieszkałam na osiedlu Z, 10 minut piechotą od Paprocan, gdzie zaczęłam trenować kajaki – wspominała Naja. - Podobało mi się to obcowanie z naturą. Zresztą nasza dyscyplina, to nie tylko trening w kajaku. Biegamy, pływamy, mamy siłownię, jeździmy też na nartach biegowych. Czasami spotykamy w Jakuszycach albo we Włoszech Justynę Kowalczyk, która jest zdziwiona, że… nie uprawiamy biegów narciarskich.
Naja odpoczywa po igrzyskach i w ramach urlopu pierwszy raz rekreacyjnie pływała na... kajakach.
- Namówił mnie do tego mój partner, byliśmy koło Wałcza. Jak było? Fajnie, on musiał pchać, ja odpoczywałam, przecież miała wakacje - śmieła się Karolina.
W Tyskiej Galerii Sportu byli też rodzice Karoliny, jej pierwsi trenerzy Sylwia i Marek Stanny. Obok brązowej medalistki zasiadł również prezydent Tychów Andrzej Dziuba, który w przerwie meczu wręczył olimpijce kluczyki do samochodu, który wjechał na murawę stadionu. Auto było wyposażone w bagażnik na kajak. Zawodniczka wsiadła do pojazdu i pokazała, że za kółkiem radzi sobie równie dobrze jak w kajaku. Samochód ufudnował tyski samorząd. Cztery lata wcześniej Naja dostała fiata 500.
- Bardzo podoba mi się ten samochód, jest biały, taki kolor jak lubię - stwierdziła olimpijska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?