Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowiccy lekarze wykonują innowacyjne operacje wad ortodontycznych: Po raz pierwszy czuję się bezpieczna na bloku operacyjnym

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Zespół Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. A. Mielęckiego przeprowadza przełomowe operacje wad ortognatycznych >>>
Zespół Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. A. Mielęckiego przeprowadza przełomowe operacje wad ortognatycznych >>>Zespół Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. A. Mielęckiego
- Wcześniej sobie nie zdawałam sprawy, że można lepiej oddychać, gryźć, że ścierały mi się zęby - przyznaje Katarzyna Mizia, która od dziecka zmagała się z wadą za wąskiego podniebienia szczęki. Pomógł jej zespół Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. A. Mielęckiego, który opracował skuteczną, a przede wszystkim tanią technikę pozwalającą przeprowadzić operacje wad ortognatycznych.

- Zdjęłam w końcu aparat! - mówi z dumą Kartarzyna Mizia, która od dziecka zmagała się z wadą za wąskiego podniebienia szczęki. Innowacyjny zabieg w Oddziale Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. A. Mielęckiego w Katowicach miała w listopadzie.

- Przede wszystkim poprawił mi się wygląd i mój profil. Myślę, że wcześniej sobie nie zdawałam sprawy, że można lepiej oddychać, gryźć, że ścierały mi się zęby. Dopiero teraz to widzę - przyznaje.

Spis treści

"Wcześniej sobie nie zdawałam sprawy, że można lepiej oddychać, gryźć, że ścierały mi się zęby" - przyznaje Katarzyna Mizia, która
"Wcześniej sobie nie zdawałam sprawy, że można lepiej oddychać, gryźć, że ścierały mi się zęby" - przyznaje Katarzyna Mizia, która od dziecka zmagała się z wadą za wąskiego podniebienia szczęki.
Magdalena Grabowska

"Teraz widzę spektakularną odmianę"

Piotr Czakon z Siemianowic Śląskich ma 33 lata. Z przerostem żuchwy zmagał się od 16 roku życia. Leczenie ortodontyczne nie było niestety skuteczne.

- Zaakceptowałem to, jak wyglądam i zarzuciłem leczenie - przyznaje Piotr Czakon z Siemianowic Śląskich. Nie leczył się dopóki w wieku 30 lat nie zaczął pogarszać się stan jego zdrowia...

- Było ryzyko, że zaraz zaczną wypadać mi zęby. Dlatego zdecydowałem się na leczenie, uznałem że nie ma innej opcji. W październiku 2023 r. miałem zabieg. Nadal jestem w czasie rekonwalescencji, ale już odczuwam pozytywne zmiany. Miałem problemy z gryzieniem pokarmu. Oddychałem ustami. Teraz widzę spektakularną odmianę, również estetyczną. Profil twarzy jest inny, czuję, że lepiej oddycham i lepiej spożywam pokarmy. Nadal nie wróciło czucie w okolicach brody, ale jest to coś naturalnego, co powinno przeminąć - twierdzi.

Piotr Czakon z Siemianowic Śląskich ma 33 lata. Z przerostem żuchwy zmagał się od 16 roku życia: " Teraz widzę spektakularną odmianę, również
Piotr Czakon z Siemianowic Śląskich ma 33 lata. Z przerostem żuchwy zmagał się od 16 roku życia: " Teraz widzę spektakularną odmianę, również estetyczną. Profil twarzy jest inny, czuję, że lepiej oddycham i lepiej spożywam pokarmy".
Magdalena Grabowska

Nikola Pawlicka trzy tygodnie temu miała operację. Była u dwóch ortodontów, którzy kazali jej nosić aparat na zęby. Dopiero kolejny specjalista zauważył problem.

- Wysłał mnie do jednego chirurga, drugiego, trzeciego... Chirurdzy stwierdzili, że podeślą mnie tutaj do poradni. Miałam konsultacje z profesor Niedzielską, na której już omówiliśmy całą moją sprawę, zrobiliśmy zdjęcia i odkryliśmy jaki szeroki problem jest u mnie - opowiada.

Nikola Pawlicka natomiast trzy tygodnie temu (w marcu 2024 r. - przyp. red.) miała operację.
Nikola Pawlicka natomiast trzy tygodnie temu (w marcu 2024 r. - przyp. red.) miała operację. Magdalena Grabowska

Prof. dr hab. n. med Iwona Niedzielska: "Po raz pierwszy czuję się bezpieczna na bloku operacyjnym"

Prof. dr hab. n. med Iwona Niedzielska pomogła wszystkim pacjentom, korzystając z nowej metody, którą opracowali inżynierowie z Ortolab w Częstochowie.

- Wady ortognatyczne twarzoczaszki to wady, których nie można, a raczej nie powinno się leczyć ortodontycznie. W pewnych przypadkach lekarze ortodonci podejmują się wycofania zębów do wzajemnego kontaktu, robią tzw. kamuflaż ortodontyczny, ale przez to nie poprawiają się rysy twarzy i proporcje kostne, tymczasem zaburzenia czynnościowe często wcale nie ustępują, a wręcz się pogłębiają. Wady ortognatyczne zaburzają nie tylko estetykę, ale też funkcje organizmu – wyjaśnia.

Nadzieją dla pacjentów jest innowacyjna technika, która umożliwia precyzyjne prowadzenie operacji ortognatycznych z wykorzystaniem cyfrowego modelowania i nawigacji. Ortognatyka, będąca dziedziną chirurgii szczękowo-twarzowej, skupia się na rekonstrukcji odpowiednich proporcji kości twarzy i czaszki. Zabiegi ortognatyczne mają na celu nie tylko poprawę estetyki i funkcjonalności zgryzu, ale również optymalizację podstawowych funkcji życiowych pacjenta, takich jak oddychanie, mówienie, połykanie oraz czynności związane z jedzeniem. Problemy te mogą wynikać z wrodzonych defektów lub dysfunkcji, które rozwijają się w trakcie życia.

- Po raz pierwszy czuję się bezpieczna na bloku operacyjnym - przyznaje prof. dr hab. n. med Iwona Niedzielska. - Do tej pory i na całym świecie są wspaniałe programy, które pozwalają symulować takie zabiegi, ale kończy się to na płytkach śródoperacyjnych, które są umieszczane między zębami. Świetnie przeanalizowane, świetnie wydrukowane, ale nie biorą pod uwagę jednego - że ruchoma szczęka, która rusza się względem podstawy czaszki i ruchoma żuchwa, która ma jakiś stopień ruchomości nie jest w stanie przez płytkę pokazać nam, w jaki sposób możemy tę szczękę ustabilizować, żebyśmy wiedzieli, że tak w tym miejscu powinno być, bo tak wyszło z naszych analiz - wyjaśnia.

Prof. dr hab. n. med Iwona Niedzielska pomogła wszystkim pacjentom, korzystając z nowej metody, którą opracowali inżynierowie z Ortolab w Częstochow
Prof. dr hab. n. med Iwona Niedzielska pomogła wszystkim pacjentom, korzystając z nowej metody, którą opracowali inżynierowie z Ortolab w Częstochowie.

Magdalena Grabowska

Dzięki polskiemu oprogramowaniu, które jest niedrogie, możliwe jest dokładne dopasowanie przemieszczonych fragmentów szczęki i żuchwy. System wykorzystuje technologię druku 3D i nie wymaga korzystania z usług zagranicznych laboratoriów, co przyspiesza proces planowania i przygotowania do zabiegu. Rozwiązanie skutecznie eliminuje główną przyczynę błędów w tego typu operacjach, jaką jest ruchomość żuchwy.

- Załóżmy, że mamy do czynienia z dwoma elementami - jakby klockami. Chcemy ustawić jeden element w stosunku do drugiego, ale drugi element jest niestabilny, co utrudnia zadanie. Udało się nam jednak zniwelować ruchliwość tej ‘podstawy’, co pozwala na precyzyjne ustabilizowanie nowej pozycji szczęki. Ta chirurgicznie zmieniona pozycja szczęki jest teraz idealnie dopasowana do wcześniej zaprojektowanego planu. Dotychczas nie było możliwe osiągnięcie takiej dokładności przy użyciu tradycyjnych metod. Kluczem jest tutaj wykorzystanie projektu z programu w taki sposób, aby wyeliminować wszelkie błędy wynikające z procedury operacyjnej, a cały proces jest również kosztowo efektywny - wyjaśnia Tomasz Janikowski, szef laboratorium Ortolab w Częstochowie.

Zespół Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. A. Mielęckiego przeprowadza przełomowe operacje wad ortognatycznych >&
Zespół Oddziału Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. A. Mielęckiego przeprowadza przełomowe operacje wad ortognatycznych >>>

Magdalena Grabowska

"Dla nas w medycynie ważne są milimetry nawet z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku"

Jak przyznaje Kamil Niedzielski, programista, który zajmuje się na Oddziale Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Klinicznego im. A. Mielęckiego w Katowicach drukami 3D, w medycynie liczy się dokładność i precyzja.

- Zauważyłem, że istnieje potrzeba wykorzystywania technologii druku 3D również w medycynie. Zaczęliśmy ją stosować, przy czym to, co było dostępne 8 lat temu, w porównaniu do tego, co mamy dzisiaj, to jak niebo a ziemia. Drukarki są już ogólnodostępne. Możemy używać dość tanich urządzeń, które charakteryzują się wysoką precyzją. Oprócz drukarki, ważniejszy jest jej operator. Nigdy nie wygląda to w taki sposób, że kupujemy drukarkę, puszczamy model i jest on idealny. Muszą być wymiary. Dla nas, w medycynie, ważne są milimetry, nawet z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Nie wspominając już o częściach tysięcznych. Do weryfikacji wykorzystujemy skanery 3D - przyznaje Kamil Niedzielski, programista zajmujący się drukiem 3D.

Operacje wad orto-gnatycznych w Szpitalu Klinicznym w Katowicach są finansowane przez NFZ.
Operacje wad orto-gnatycznych w Szpitalu Klinicznym w Katowicach są finansowane przez NFZ. Magdalena Grabowska
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera