Katowice chcą wprowadzić odcinkowy pomiar prędkości w tunelu w centrum miasta

Każdy kierowca, który wraca z Katowic w godzinach szczytu, wie, że jeśli zastanie w tunelu kolizję, prędko do domu nie wróci. Miasto planuje więc wprowadzenie w nim odcinkowego pomiaru prędkości w celu poprawy płynności ruchu. Aktualne zatory w tunelu w przypadku wypadków czy kolizji przyczyniają się do powstawania ogromnych korków, które paraliżują ruch niemal w całych Katowicach. Dzięki nowej technologii kontrola prędkości na danym odcinku trasy będzie skutecznym środkiem zaradczym, redukującym ryzyko wypadków i poprawiającym przepustowość dróg. Jaka technologia zostanie zastosowana i kiedy to nastąpi niestety nie wiadomo. Pomysł natomiast jest.

- W tym zakresie prowadzone są bardzo intensywne działania - twierdzi Bogusław Lowak, naczelnik wydziału transportu. - Miastu zależy, żeby taki pomiar odcinkowy wprowadzić w obszarze tunelu. Widzimy co się dzieje na drodze w sytuacji wystąpienia, już nawet nie mówię o wypadkach drogowych, ale kolizji w tunelu, jaki to ma wpływ na sytuację drogową w Katowicach i bezpieczeństwo na innych drogach - dodaje.

W tej chwili w tunelu obowiązuje ograniczenie 70 km/h. - Było wiele dyskusji, czy prędkość podnosić, czy obniżać dla przepustowości. Na dzisiaj utrzymujemy ograniczenie 70/h i chcemy doposażyć tunel w system odcinkowego pomiaru prędkości. Trudno nam powiedzieć, kiedy zacznie obowiązywać. Rozmowy toczą się na poziomie ministerstwa - wyjaśnia, dodając, że Katowice złożyły wniosek w tej sprawie dwa lata temu.

Jak przyznaje Marcin Krupa, prezydent Katowic, do tej pory miasto spotykało się z wieloma problemami, dotyczącymi wprowadzenia możliwości pomiaru prędkości w tunelu.

- Głównym problemem zdarzeń w tunelu jest prędkość pojazdów samochodowych, które przekraczają dozwoloną. Dodatkowo jest tam przeplatanie ruchu, czyli wymuszone zmiany pasa ruchu, w zależności kto, w którą stronę chce podróżować. Oczywiście rozwiązaniem dla poprawy bezpieczeństwa jest przebudowa węzła drogowego - Aleja Rozdzieńskiego i Murckowska. Jeśli to uda się wszystko zrobić, to na pewno jakość podróżowania wzrośnie. Trzeba mieć też świadomość, że tunel był liczony na zupełnie inne parametry, niż na te, które dzisiaj mamy. Nikt nie przypuszczał, że tak mocno wzrośnie ilość pojazdów poruszających się tą drogą - wyjaśnia.

Niektórzy nazywają to likwidacją przejść dla pieszych, formalnie takie działanie ma swoją oficjalną nazwą - wprowadzanie "sugerowanych przejść dla pieszych". Ich idea jest taka, żeby nie stawiać kolejnych znaków i dać dodatkową możliwość pieszym przy przekraczaniu jezdni. Tak naprawdę jednak sprawa dotyczy się ratowania miejsc parkingowych znajdujących się przed pasami.

- Okazuje się, że przejścia dla pieszych w pełni oznakowane były nadmiarowe i wprowadzały nam pewne ograniczenia, m.in. w parkowaniu pojazdów, a nie musiały w tym miejscach być przejścia standardowe - twierdzi Bogusław Lowak.

Przypomnijmy, że po wprowadzeniu rozszerzonej strefy płatnego parkowania, Katowice musiały dostosować miejsca parkingowe do obowiązujących przepisów i jak na ironię, niektóre zlikwidować. Na miejscach parkingowych, głównie przy skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych postawiono metalowe słupy, na przykład w zatoce przy liceum na ul. Mickiewicza.

- Tego niestety nie jesteśmy w stanie rozwiązać sami - przyznaje Marcin Krupa. - Tu jest potrzeba zmiany przepisów ruchu drogowego. Taki wniosek ze strony miasta wpłynął, żeby tam, gdzie są zatoki postojowe, miejsca (parkingowe - przyp. red.) można było zachować. One nie przeszkadzają w żadnej sposób w kwestii ograniczenia widoczności, nie wpływają także negatywnie na bezpieczeństwo na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych - dodał, zaznaczając, że być może problem zostanie rozwiązany w przyszłości, w związku z tym miasto nie likwiduje miejsc parkingowych, a jedynie stosuje środek tymczasowy w postaci metalowych słupów.

Wprowadzenie sugerowanych przejść postojowych częściowo rozwiązało problem. Na dzisiaj jest ich w Katowicach ok. 30

- Nie zakładamy stosowania kolejnych. Koncentrujemy się na ocenie tego co zrobiliśmy - mówi Bogusław Lowak, podkreślając, że wprowadzenie "sugerowanych przejść dla pieszych" jest zgodne z przepisami i trendami.

Katowice niektóre przejścia zlikwidowały, a niektóre ulepszyły. W 2020 roku miasto doświetliło ich ponad 200, w 2023 r. natomiast 64.

- Na samo doświetlanie przejść dla pieszych Katowice przeznaczyły ponad 5 mln zł, dotyczy to ok. 120 przejść. Spływają do nas kolejne prośby mieszkańców w innych częściach miasta, gdzie zauważono podobne problemy wynikające z niezbyt widocznych przejść. Oczywiście my też musimy mieć świadomość, że jako kierowcy pojazdów samochodowych, zbliżając się do przejścia dla pieszych musimy mieć szczególną ostrożność, tym bardziej, że są one oznaczone z reguły znakami pionowymi, a w niektórych przypadkach nawet poziomymi, żeby zwiększyć nasza czujność - mówi Marcin Krupa.

Miasto angażuje się również w edukowanie pieszych, aby uważali na przejściach, zarówno tych oznakowanych jak i tzw. "sugerowanych".

– To również akcje promujące bezpieczeństwo na drogach: pikniki z bebokiem Rajdusiem czy odblaski dla najmłodszych w ramach akcji #Do zobaczenia oraz doświetlanie przejść dla pieszych – wyjaśnia prezydent.

Istotnym czynnikiem wpływającym na poprawę bezpieczeństwa w centrum Katowic jest strefa Tempo 30, czyli obszar, na którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h, wprowadzony w 2015 roku. Jak podają Katowice, w strefie Tempo 30 zanotowano w 2023 roku jedynie sześć wypadków drogowych, co stanowi spadek o prawie 73 proc. w porównaniu z rokiem 2014, czyli przed wprowadzeniem tej strefy. Liczba wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów w strefie zmniejszyła się z 19 do 2, a liczba osób rannych w tych zdarzeniach spadła z 20 do 2.

- Strefa Tempo 30, którą mamy dzisiaj zdecydowanie różni się od tej pierwszej, która powstała w roku 2015. Wynikało to z różnych czynników, przede wszystkim również z analiz bezpieczeństwa ruchu. Mamy także inne strefy ograniczenia prędkości w Katowicach. Nie mówimy, że ta strefa jest sztywna i końcowa - zapowiada Bogusław Lowak.

W Katowicach, Strefa Tempo 30 obejmuje ulice takie jak:

• Sokolska,
• Gliwicka,
• Grundmanna,
• Chorzowska.

Od 20 września 2019 roku, ograniczenie prędkości do 30 km/h zostało rozszerzone na:

• Mickiewicza,
• Zabrską,
• Sobieskiego,
• Opolską,
• Dąbrówki,

łącząc je z istniejącą już Strefą Tempo 30. Na mapie, dotychczasowa Strefa zaznaczona jest kolorem czerwonym, natomiast nowe rozszerzenie oznaczone zostało kolorem zielonym.

Jak podaje Wydział Transportu Urzędu Miasta Katowice na podstawie danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba wypadków na drogach w Katowicach zmniejszyła się o ponad 50 proc. W 2023 roku zarejestrowano 141 wypadków w Katowicach, co stanowi o 77 mniej niż 5 lat temu. W strefie Tempo 30 natomiast odnotowano sześć wypadków drogowych, co oznacza spadek o blisko 73 proc. w porównaniu z rokiem 2014 - ostatnim przed wprowadzeniem strefy.

- Katowice są miastem, gdzie każdego dnia kilkadziesiąt tysięcy pojazdów przejeżdża trasami tranzytowymi lub wjeżdża do miasta w związku z tym, że ich właściciele tu pracują. Biorąc pod uwagę liczbę pojazdów w mieście, warto podkreślić 55 proc. spadek liczby wypadków w ciągu ostatnich 10 lat. Oczywiście, dla zwiększenia liczby podróży środkami transportu publicznego i w efekcie ograniczenia ruchu indywidualnego, wybudowaliśmy centra przesiadkowe, budujemy nowe linie tramwajowe, wdrażamy ITS, czy też regularnie wymieniamy tabor autobusowy i tramwajowy. Wpływ na poprawę bezpieczeństwa zwłaszcza w centrum Katowic mają również zmiany w polityce parkingowej, które ograniczyły ruch samochodowy w tej części miasta – mówi Bogusław Lowak, naczelnik wydziału transportu.

W 2023 roku zanotowano 141 wypadków drogowych, w wyniku których odniosło obrażenia 160 osób - są to najniższe wyniki od momentu prowadzenia regularnych analiz wypadkowości w Katowicach. Statystycznie, w roku 2023 najczęstsze wypadki miały miejsce w piątki (21 proc. wszystkich wypadków). Najwięcej wypadków zdarzyło się w godzinach południowych, między 11 a 17 (ponad 51 proc.). Najmniejsza liczba wypadków wystąpiła we wtorki (11 proc. wszystkich wypadków). Najmniej wypadków odnotowano w kwietniu 2023 r. (tylko cztery), w czerwcu (osiem wypadków) oraz w lutym, lipcu o listopadzie (po dziesięć).

Jak podaje katowicki magistrat, na bezpieczeństwo wpływ mają również inwestycje takie jak przebudowa skrzyżowania Armii Krajowej i Kościuszki, czy węzła w Giszowcu, których głównym celem było oddzielenie ruchu tranzytowego od lokalnego. Według danych liczba wypadków ogółem w ostatnim roku jest najmniejsza od momentu rozpoczęcia analiz wypadkowości, czyli od kilkunastu lat. Analogicznie, mniejsza liczba wypadków ogółem przekłada się także na mniejszą liczbę wypadków ze skutkiem śmiertelnym. W 2023 roku takich zdarzeń odnotowano pięć, podczas gdy w 2022 roku było ich dziewięć.