Przypomnijmy: do tragedii mogło dojść w mieszkaniu przy ul. Markiefki w Bogucicach, gdzie trwała rodzinna biesiada. Około 1 w nocy głowa rodziny 59-letni mężczyzna wstał od stołu, po czym wrócił z butelką łatwopalnego płynu.
- Płyn rozlewał na podłogę, nie bezpośrednio na członków rodziny, ale odpryski trafiły na nich – wyjaśnia Jacek Pytel, rzecznik KMP w Katowicach. Jak dodaje funkcjonariusz powodem takiego zachowania 59-latka miała być rodzinna sprzeczka. Mężczyzna jak się okazało był pijany. Cztery osoby, w tym jego żona, pasierb, pasierbica i jej partner trafili do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jedna z nich wypisała się szybko na własne żądanie.
CZYTAJ WIĘCEJ I ZOBACZ WIDEO:
Mężczyzna z Katowic podpalił swoją rodzinę. Ranni trafili do szpitala [WIDEO]
*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?