Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Protest przeciwko hodowli zwierząt futerkowych ZDJĘCIA

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Viva Akcja dla zwierząt po raz kolejny zorganizowała w Katowicach protest przeciwko hodowli zwierząt futerkowych. Akcja odbyłą się w niedzielę, 25 listopada na ul. Stawowej. Liczby, które przedstawiali aktywiści były zatrważające. Polska jest drugim w Europie krajem, jeśli chodzi o liczbę zabijanych corocznie zwierząt do produkcji futra. Na Śląsku działa obecnie 19 legalnych ferm zwierząt futerkowych.

Fermy są tuż obok - pikieta z okazji dnia bez futra

- Już od wielu, wielu lat przeprowadzamy w Katowicach akcję uliczną z okazji dnia bez futra. Co roku można nas tutaj spotkać 24 lub 25 listopada - tłumaczy Kamila Kowalska, koordynator fundacji Viva Akcja dla zwierząt na Śląsku. - Chcemy pokazać zarówno politykom, jak i mieszkańcom Katowic, że problem hodowli zwierząt futerkowych w Polsce istnieje i funkcjonuje obok nas. Na Śląsku dziś działa 19 legalnych ferm, a jeszcze kilka lat temu było ich aż 27 - wyjaśnia aktywistka.

Według statystyk co roku w Polsce zabija się 10 milionów zwierząt, z których następnie powstają futra. Jak można było przeczytać na jednym z banerów, który mieli z sobą uczestnicy pikiety w Katowicach, do produkcji jednego futra potrzeba: 20 lisów lub 35 królików, 80 norek 100 wiewiórek czy nawet 200 szynszyli.

Uczestnicy akcji podkreślali, że na fermach nie są przestrzegane normy weterynaryjne, normy hałasu, ani normy środowiskowe. Miażdżące dla hodowców są pod tym względem raporty Najwyższej Izby Kontroli z lat 2011-2014, w których podkreślano, że zwierzęta futerkowe w fermach bardzo często żyją w ścisku, bez odpowiedniego zabezpieczenia sanitarnego, a takie miejsca bywają siedliskami much i szczurów.

- Chcemy całkowitego zakazu hodowli zwierząt na futra w Polsce. W sejmie od dawna znajduje projekt ustawy, który taki zakaz przewiduje, niestety znajduje się ona w zamrażalce marszałka - mówi Kamila Kowalska. Choć część polityków Prawa i Sprawiedliwości, na czele z Jarosławem Kaczyńskim, zapewniała, że będzie starać się o wprowadzenie zakazu prowadzenia takich hodowli, to sejmowe prace w tym kierunku jeszcze nie ruszyły.

Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez międzynarodowy koncern badania opinii publicznej GfK, w 2016 roku aż 67 proc. Polaków było przeciwnych hodowli zwierząt na futra. Jedynie 24 proc. społeczeństwa popierało przemysł futrzarski, a 9 proc. respondentów nie miało zdania na ten temat.

Tego dnia w Katowicach swój happening prowadziła także organizacja Anonymous for the Voiceless.

- Każdy z uczestników trzyma laptopa, na którym wyświetlane są filmy dotyczące dramatu zwierząt, który codziennie odgrywa się w sektorze przemysłu mięsnego, mlecznego czy futrzarskiego - mówi Zofia Bryn z organizacji Anonymous for the Voiceless, która przeprowadza pokojowe demonstracje, podczas których pokazuje jak traktowane są zwierzęta wykorzystywane w przemyśle. - Myślę, że zainteresowanie ludzi jest bardzo duże, już same maski ich przyciągają. Na ekranach wyświetlamy też słowo prawda, to również intryguje przechodniów, którzy często sami pytają się o naszą działalność - tłumaczy.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!