Rozpłochowski był autorem słynnego stwierdzenia, że "gdy my w Polsce rąbniemy pięścią w stół, to moskiewskie kuranty zagrają Mazurka Dąbrowskiego". Nic dziwnego, że znalazł się pod szczególnym nadzorem Służby Bezpieczeństwa.
Po okresie internowania Rozpłochowski zdecydował się na emigrację, do której w dużym stopniu był zmuszony, by szukać ratunku dla ciężko chorej żony. Ostatecznie rodzina osiadła w USA, w Sakramento w Kalifornii. Rozpłochowski - jak twierdzi - cały czas tęsknił za Polską i gdy pojawiła się możliwość po latach emigracji, kilka tygodni temu ostatecznie wrócił do kraju, do Katowic. Na stałe. Jak widać długo nie wytrzymał z dala od polityki.
- Chcę służyć Polsce i naszemu regionowi najlepiej jak potrafię, a myślę, że pracując na rzecz naszego województwa w sejmiku będę mógł zrobić wiele dobrego - mówi nam Andrzej Rozpłochowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?