Spis treści
List otwarty do europarlamentarzystów o zmianę zapisów projektu rozporządzenia metanowego PE
We wtorek 4 kwietnia w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach przy ul. Powstańców 30 podpisano list otwarty do europarlamentarzystów z apelem o zmianę zapisów rozporządzenia metanowego Parlamentu Europejskiego. W ocenie sygnatariuszy, nowe unijne przepisy uderzają głównie w polskie górnictwo, a ich pozytywny efekt dla klimatu i środowiska jest znikomy. Jeśli projekt rozporządzenia zacznie obowiązywać w aktualnym kształcie doprowadzi nie tylko do zamykania polskich kopalń i likwidacji setek tysięcy miejsc pracy, ale stworzy również poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.
- Jesteśmy absolutnie za, aby procedować dokumenty wspierające klimat, ale w sposób rozsądny i merytoryczny, oparty o wskaźniki, fakty i liczby. Cele stawiane przez UE przyniosą niewielkie korzyści dla klimatu, a wielkie szkody Polsce i samej UE - mówi Marek Wesoły, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych i Pełnomocnik Rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. - Inwazyjna likwidacja 7 kopalń PGG w 2027 roku, gdy nie mamy jeszcze konwencjonalnego źródła energii utrzymującego nasze bezpieczeństwo energetyczne spowoduje kompletny chaos i brak energii na rynku polskim, mocny import węgla do Europy i wzrost jego cen - dodaje.
Kto ile emituje metanu i ile wydobywa węgla?
Prof. Stanisław Prusek, dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa przedstawił dane mające świadczyć o tym, że unijne przepisy metanowe mają marginalne znaczenie dla klimatu i ekosystemu. Całkowita roczna emisja metanu na świecie wynosi 580 mln ton, a 348 Mt to emisje antropogeniczne, czyli związane z działalnością człowieka. Najwięcej metanu generuje rolnictwo, bo aż 140 Mt. Produkcja energii emituje 137 Mt metanu, a w tym segmencie większy udział ma ropa niż węgiel. Podobny jest również udział gazu.
- Dużo większym problemem jest szeroka antropogeniczna działalność człowieka, nie sam węgiel - przekonuje prof. Stanisław Prusek.
Dyrektor GIG przypomniał również, kim są najwięksi emitenci metanu CMM, czyli uwalnianego podczas eksploatacji surowców energetycznych:
- Chiny - 20 mln ton,
- Rosja 5 mln ton,
- Indonezja 4 mln ton,
- Indie 2,7 mln ton,
- USA 2,5 mln ton.
Rajmund Horst, wiceprezes zarządu PGG ds. produkcji, przypomniał, że wydobycie łączne węgla na świecie od 2000 roku wzrosło aż o 81% z 4,6 mld ton do 8,4 mld ton. To również prym wiodą Chiny, które odpowiadają za 51% globalnego wydobycia węgla. Kolejne są Indie (11%), USA (6%), Rosja (5%), Unia Europejska (3% liczone bez Polski). W Polsce wydobywa się około 1% węgla na wydobywanego rocznie na świecie. Podobnie wygląda światowe zestawienie antropogenicznej emisji metanu.
- Chiny - 15,9%,
- USA - 9,1%,
- Indie - 8,5%,
- Rosja - 7%,
- Brazylia - 5,7%,
- Indonezja - 4,1%,
- UE - 4,1%,
- Polska - 0,5.
- Naszym celem jest zejście do poziomu 0,01%. O ile poprawi to klimat w skali globu? - zauważa Rajmund Horst.
Transformacja polskich kopalń
W kontekście metanu wiceprezes PGG wyjaśniał, że 37% metanu w kopalniach PGG jest ujmowane przez stacje odmetanowywania z czego 55% jest wtórnnie wykorzystana. Krótkoterminowym celem spółki jest wzrost efektywności odmetanowania z 37% do 48% i wzrost zagospodarowania metanu 55% do 90%.
- Mamy osiem własnych silników metanowych i dziewięć nowych silników metanowych w budowie oraz planach do 2027 roku. Te wszystkie działania to setki milionów złotych, to pokazuje jaki wysiłek wkładają polskie spółki w transformację - mówi Tomasz Rogala, prezes zarządu Polskiej Grupy Górniczej.
Artur Badylak opowiedział o tym jak wyglądają działania Jastrzębskiej Spółki Węglowej podejmowanej na rzecz ograniczenia emisji metanu. Jej celem jest ograniczenie emisji metanu o 100 mln ton i produkcja 40 tys. MWh rocznie. Zaznaczył również, że cały racjonalny metan jest ujmowany zamieniany w energię elektryczną.
- Z naszych kopalń wydziela się połowa metanu wydzielanego z wszystkich kopalń w Polsce rocznie. W ubiegłym roku wykorzystaliśmy 80 mln metrów sześciennych ujętego metanu do produkcji energii - mówi Artur Badylak, dyrektor Biura Odmetanowania i Gospodarki Metanem w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA. - Węgiel koksowy jest surowcem krytycznym, niezbędnym do przeprowadzenia transformacji - dodaje.
Miliardowe kary mogą doprowadzić do nagłego zamknięcia zakładów
Prezes PGG podzielił się również przewidywaniami dotyczącymi potencjalnych kar finansowych, jakie będą nakładane po wejściu w życie rozporządzenia, którego projekt powstaje w Parlamencie Europejskim. Według wyliczeń PGG kary rocznie mogą wynieść w sumie 4,0 mln złotych dla wszystkich polskich kopalń. Szacunkowe opłaty za emisję metanu przez PGG mogą wynieść 1,5 mld złotych złotych.
- Kary mają być przede wszystkim dotkliwe i powodować nieopłacalność działalności gospodarczej - przekonuje Tomasz Rogala.
To wszystko w ocenie Marka Wesołego, może przełożyć się na utrudnienie transformacji energetycznej.
- Jako rząd polski jest bardzo zaangażowani w to, by zmieniać naszą energetykę, ale jesteśmy też realistami i wiemy o tym, że transformacja będzie szybsza i bardziej efektywna, jeśli wykorzystamy własne surowce. Jeśli transformację europejską oprzemy o surowce spoza naszego kontynentu to po pierwsze nie poprawimy klimatu, a po drugie transformacja będzie nas kosztować dużo drożej. To błędna polityka - przekonuje Marek Wesoły.
List otwarty ma pokazać skutki rozporządzenia PE
Prezes PGG zwraca również uwagę, że limit doprowadzą do likwidacji w sumie 9 kopalń PGG. List otwarty podpisany przez Marka Wesołego, Stanisława Pruska, Wojciech Kałużę, Jacka Pytla i Tomasza Rogalę, ma pokazać skutki rozporządzenia procedowanego w PE.
- Mówimy o przyspieszeniu likwidacji w jednostkach, które i tak objęte są programem odchodzenia od węgla. Limity są poniżej naszych możliwości technicznych. Zachowujemy się transparentnie, pokazujemy ile ujmujemy, jakie ponieśliśmy nakłady, jaka jest rzeczywista emisja, co możemy zrobić i w tym momencie powstają propozycje negocjacji poniżej tych wartości. Regulacja jest kierowana głównie do PGG i dotyczy jednego kraju. Jaki jest tego cel? W tak krótkim czasie nie nastąpi w Polsce zastąpienie węgla innymi źródłami węgla. To wprost ukłon dla importerów węgla, przed którymi będziemy otwierać rynek. Importerzy będą składać oświadczenie o ilości metanu, którego w żaden sposób, żaden organ unijny nie jest w stanie zweryfikować. To tak naprawdę zamiana węgla produkowanego w importowany - ostrzega Tomasz Rogala. - Apelujemy o to, żeby najpierw wybudować nowe źródła, OZE i inne, które zastąpią węgiel, później je uruchomić, a wtedy kwestia węgla będzie rozwiązywała się cała. To jest ta kolejność, by nowe źródła wypierały węgiel, a nie dokumenty, bo skończy się to zwiększeniem zależności importowej - dodaje.
Tomasz Rogala zaznaczył również, że PGG zrealizowało wielomiliardowe inwestycje w transformacje swoich zakładów, a teraz mogą okazać się bezcelowe. W jego ocenie nie wystąpi pozytywny efekt dla klimatu. Na poparcie tej tezy przywołuje przykład Niemiec, gdzie zamknięto produkcję, ale i tak sprowadza się rocznie kilkadziesiąt mln ton węgla, generując przy tym jednocześnie większy ślad węglowy, powstający na skutek transportu surowca.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?