Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice w pierwszy dzień nowego roku [ZDJĘCIA]

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Tak wyglądają Katowice w południe w pierwszy dzień 2016 roku
Tak wyglądają Katowice w południe w pierwszy dzień 2016 roku Olga Krzyżyk
O tym, że podczas zabawy sylwestrowej w Katowicach bawiły się dziesiątki ludzi można wnioskować tylko po scenie przy Spodku i barierkach w jego okolicy. Powoli, powoli miasto budzi się do codziennego rytmu. Rodzice spacerują z dziećmi, na rynku już jeżdżą na otwartym lodowisku,a pary robią sobie zdjęcia. Bałagan? Wielkiego nie ma, jedynie gdzieniegdzie widać fragmenty fajerwerków.

Wybraliśmy się na wycieczkę do Katowic, żeby zobaczyć jak wygląda miasto po hucznej, sylwestrowej zabawie. Już z rana zostały otwarte pozamykane drogi, a o 12.00 zaczęła się zwykła codzienna krzątanina. Jednak jest o wiele spokojniej niż każdego dnia. Ruch na drodze również jest niewielki. Spotkaliśmy także uczestników wczorajszej zabawy.

- Pod Spodek przyszliśmy około 20.00. Pierwszy raz postanowiliśmy spędzić sylwestra w plenerze i nie żałujemy. Było świetnie. Jak tańczyliśmy, skakaliśmy i śpiewaliśmy razem z gwiazdami to w ogóle nie było czuć mrozu. Najbardziej podobała się nam Cleo. Bałagan? Nie ma żadnego, bardzo szybko posprzątali – mówi Mateusz Dąbrowski z Katowic, który wraz dwójką kolegów Emilem i Danielem Dąbkiem spędzili razem sylwestra pod Spodkiem.

Do Katowic na sylwestra przyjechali ludzie z różnych miast Polski. Małżeństwo Agnieszka i Adrian Kapusta przyjechali z okolic Łodzi. Spotkaliśmy ich jak spacerowali po Katowicach po nocy spędzonej tu w hotelu.

- Byliśmy prawie pod samą sceną. Zdecydowanie jestem za tym, żeby było więcej takich imprez. Specjalnie przyjechaliśmy do Katowic na sylwestra. Opłacało się – mówi Adrian Kapusta wraz z żoną Agnieszką.

Na ulicy Stawowej w Katowicach spotkaliśmy także grupę młodych dziewczyn, które spotkaliśmy podczas wczorajszej zabawy sylwestrowej. Koleżanki czekały na otwarcie bramek parę godzin. Zmarzły, ale jak same mówią szybko rozgrzały się w tłumie.

-Stałyśmy w pierwszym rzędzie. Zostałyśmy do samego końca. Bawiłyśmy się znakomicie. Teraz tylko jeszcze coś zjemy, ogrzejemy się o jedziemy do domów. Jestem zdziwiona, że tak dużo sklepów i kawiarni jest czynnych – mówi Natalia Łabek i jej koleżanka Klaudia Ściubidło.

Jedna z czwórki koleżanek omdlała podczas zabawy sylwestrowej w tłumie. Koleżanki powiadomili ochroniarzy, którzy szybko i sprawnie wyprowadzili młodą dziewczynę i udzieli jej pomocy. Chwila kryzysu jednak trwała krótko i dziewczyna wróciła do świętowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo