Powierzchnie reklamowe oferuje Jerzy Seifert, właściciel działki na rogu Słowackiego i Matejki. Tę zajętą przez plakat wyborczy Godlewskiego wynajął agencji reklamowej. Teraz zabiega o pozwolenie na umieszczenie nośnika reklamy na drugiej ścianie (w przypadku pierwszej nie potrzebował pozwolenia na budowę), która aktualnie jest tynkowana. Otrzymał jednak negatywną opinię od miejskiego konserwatora zabytków w Katowicach.
- Montaż reklam wielkoformatowych jest niezgodny z założeniami dotyczącymi sytuowania reklam, zamieszczonymi w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Katowice, gdzie zapisano, że reklama: nie powinna zakłócać percepcji przestrzeni publicznej, nie powinna być agresywna wizualnie i nie powinna mieć charakteru reklamy globalnej, o zmienianej treści. Reklama powinna być natomiast dyskretna i oszczędna oraz zasadniczo, usytuowana w partii przyziemia. Powinna także stanowić oznakowanie lokalu usługowego, działającego w budynku – napisał w piśmie do Jerzego Seiferta Bolesław Błachuta, miejski konserwator zabytków w Katowicach.
Seifert jest oburzony. Jak twierdzi powierzchnię reklamową wynajmuje, aby zarobić na spłatę kosztów wyburzenia jego kamienic. Dłużny jest ok. 300 tys. zł wojewodzie, który rozbiórkę budynku grożącego zawaleniem, administracyjnie zlecił.
- To według tej opinii reklama ma być taka, żeby najlepiej nie było jej widać. A jak się do tego mają reklamy, które wiszą w całym mieście i zasłaniają fronty kamienic z oknami – denerwuje się. Skarży się też, że konserwator powołuje się na przepisy, które dla jego działki jeszcze nie obowiązują.
Tymczasem konserwator odmawia wieszania reklamy, mimo że działka i jej okolice nie są objęte planem zagospodarowania przestrzennego. - Z uwagi na to, że plany, które uchwalane są sukcesywnie w innych częściach miasta, nie dopuszczają możliwości umieszczania reklam wielkoformatowych nie tylko na budynkach historycznych, lecz także w przestrzeni placów i pierzejowo zabudowanych ulic, ocenia się, że zamierzenie montażu planowanej reklamy nie powinno dojść do skutku – czytamy w jego piśmie. Urzędnik powołuje się także na przygotowywaną z inicjatywy Bronisława Komorowskiego ustawę o ochronie krajobrazu, która ma uporządkować przestrzeń publiczną m.in. pod kątem obecnych w niej reklam.
*Proces apelacyjny Katarzyny W.: Kochałam Madzię. Nie jestem zła
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
*Sprawdź, czy jesteś satanistą: Szokująca broszura ks. Sawy
*Najlepsze MEMY po meczu Polska – Niemcy ZOBACZ ZDJĘCIA
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?