Naprzeciw oczekiwaniom wychodzą lombardy, w których w styczniu zaczynają ustawiać się kolejki. - Biorąc pod uwagę poprzednie lata, odnotowaliśmy większy zysk w styczniu. Wzrosła liczba klientów stałych i zaczęli pojawiać się nowi. To dobrze rokuje - mówi jeden z pracowników lombardu Lider w centrum Bytomia. Jak się okazuje, najczęściej pożyczamy pod zastaw niewielkie sumy od 50 do 150 zł na pokrycie drobnych wydatków. Rzadziej zdarzają się klienci, których interesują sumy powyżej tysiąca złotych.
Na posuchę w interesie nie narzekają te lombardy w regionie, które postawiły na pożyczki pod zastaw złota. Tu klientów nie brakuje. Tak jest m.in. w Złotej Gotówce w centrum Katowic. Gorzej radzą sobie właściciele lombardów, które przyjmują w zastaw telefony komórkowe, telewizory i komputery.
- Elektronika bardzo szybko traci na wartości. Na złocie nie da się stracić - wyjaśnia jeden z pracowników lombardu w centrum Bytomia.
A w lombardach w województwie można zastawić dosłownie wszystko. - Pamiętam, jak pojawił się u nas klient, który chciał zastawić glukometr i rozrusznik serca- opowiada Andrzej Bednarski z Grosika.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
