Katowickie stawy Hubertus niczym wysypisko śmieci. Sielski krajobraz tonie w stosach odpadów - zdjęcia

Zespół przyrodniczo-krajobrazowy czy wysypisko śmieci?

Zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Szopienice-Borki” to teren wokół stawów Hubertus, Hubertus I, Hubertus II, Hubertus III, oraz zbiorników Borki i Morawa, znajdujący się na granicy Katowic, Sosnowca i Mysłowic. Administracyjnie cały obszar obejmujący powyższe akweny, z wyłączeniem nienumerowanego Hubertusa, podlega pod Miasto Katowice.

Nadzwyczajne walory widokowe i estetyczne, ze względu na które obszar objęty jest ochroną, giną jednak pod stertą odpadów. Kto odpowiada za taki poziom zaśmiecenia?

AKTUALIZACJA:

Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci rupieciem

Niestety, jak się okazuje, na terenie zespołu śmieci to nie pojedyncze, sporadyczne skupiska. Skala zjawiska obejmuje cały obszar wokół stawów Hubertus I, Hubertus II i Hubertus III. Odpady znajdują się nie tylko na brzegu od strony ulicy Sosnowieckiej i granicy z Sosnowcem, ale także na grobli oddzielającej zbiorniki Hubertus II i III.

Wśród nich do najczęstszych należą pozostawione jednorazowe grille wraz z resztkami jedzenia, plastikowymi opakowaniami, sztućcami i talerzami, przedziurawione pontony i materace do pływania, a także liczne opakowania po zanętach dla ryb.

Tym bardziej alarmujący jest fakt, że tak rażący poziom zanieczyszczenia dotyczy obszaru chronionego, jakim jest zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Szopienice-Borki”.

Czy naprawdę nikt się tym nie przejmuje?

Poziom zanieczyszczenia urokliwych okolic Hubertusa, choć wydaje się nie przeszkadzać niektórym weekendowym plażowiczom, budzi wiele emocji wśród spacerowiczów i okolicznych mieszkańców.

"Pomyśl i nie śmieć"

Jak pokazuje przykład Wisły Małej położonej nad Jeziorem Goczałkowickim, poprawa sytuacji jest możliwa. Organizatorka akcji "Pomyśl i nie śmieć", radna rady miejskiej w Pszczynie, Marta Wojciechowska-Smolarz przyznaje, że najskuteczniejszą formą jest sprzątanie i informowanie. Nie raz, nie dwa, lecz nieustająco:

No niestety... musimy sprzątać i informować... w kółko, aż do skutku. Wierzę, że z każdym rokiem będzie mniej śmieci. Działanie musi być kompleksowe: sprzątanie, informacja, więcej koszy na śmieci, tabliczki informacyjne i kontrola. Warto zaangażować w te działania np. straż miejską, która będzie monitorowała najchętniej zaśmiecane tereny. U nas przez jakiś czas było to efektywne i naprawdę do pierwszego śmiecia było czysto... Walczymy dalej!

Co z Hubertusem?

Terenem wokół stawów Hubertus zajmuje się Koło Polskiego Związku Wędkarskiego Nr 25 Szopienice. Na razie jednak nie udało nam się dowiedzieć, jakie działania zostaną podjęte w celu poprawy sytuacji. Wędkarz ma obowiązek utrzymania czystości w promieniu 5 metrów od miejsca połowu, co jednak, jak widać na zdjęciach, nie zawsze jest przestrzegane.

Jest jednak światełko w tunelu:

W dniu jutrzejszym (04.07.2019) zostaną podjęte działania w sprawie zaśmiecania terenu wokół stawu Hubertus

- poinformował nas Piotr Kurek, dzielnicowy Straży Miejskiej Katowice.

Jakiego rodzaju będą to działania? Przede wszystkim zostanie wykonana oficjalna dokumentacja poziomu zanieczyszczenia, a następnie teren ma zostać przekazany do uprzątnięcia. Być może pojawią się kosze na śmieci.

Dziś jedynie po zachodzie słońca teren zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Szopienice-Borki” wygląda jak w bajce. Czy uda się przenieść tę baśń ze snu na jawę?

Jak produkowany jest prąd w Elektrowni w Rybniku?

Debata DZ: Jak walczyć ze smogiem?