Kina mogą działać od 12 lutego. Ale multipleksy są nadal zamknięte. Co warto zobaczyć?

Premier Mateusz Morawiecki poinformował w piątek (5 lutego) o częściowym zniesieniu obostrzeń związanych z pandemią COVID-19. W trakcie konferencji prasowej podkreślił, że decyzje będą obowiązywały prze najbliższe dwa tygodnie.

- Po dwóch tygodniach od wdrożenia nowych zasad mamy pewien punkt sprawdzenia, jak zachowuje się wirus w odniesieniu do liczby zachorowań, liczby zgonów, zajętych łóżek covidowych i respiratorów, jakie jest tempo szczepień - mówił w trakcie konferencji szef rządu.

Kina, ale także teatry, filharmonie i opery będą mogły funkcjonować 50-procentowym obłożeniem na widowni.
Kolejne warunki, które trzeba spełnić na terenie obiektu to:

• dostępność płynów dezynfekcyjnych,
• maseczki
• stosowanie odległości
• brak możliwości konsumpcji.

Decyzja o otwarciu kin ucieszyła wiele osób, planujących już kolejne seanse filmowe, co było widać chociażby w komentarzach w mediach społecznościowych.

Gdy po wiosennym lockdownie w 2020 roku kina mogły wznowić swoją działalność, od razu z tej możliwości skorzystały kina studyjne. Multipleksy potrzebowały jeszcze kolejnych kilku tygodni.

Tym razem będzie podobnie. Popularne sieci kin nie otworzą swoich drzwi 12 lutego, tłumacząc to m.in. trudną logistycznie i kosztowną operacją. Zwłaszcza, gdy nie ma pewności, że po dwóch tygodniach, nie zmieni się decyzja dotycząca obostrzeń.

Kina studyjne wracają do gry od 12 lutego.
Miłośnicy oglądania filmów na dużym ekranie od razu ruszyli do rezerwacji miejsc.