"Klub Zdrowia to pasja życia". Rozmowa z Anną Puślecką o wyjątkowym projekcie i spotkaniu w Katowicach

Co było punktem zapalnym, by stworzyć Klub Zdrowia? Twoje prywatne zmagania z chorobą, ludzie których spotykałaś na drodze, dzielący się swoimi historiami?

Właśnie mija 5 lat od chwili, kiedy chorowałam na nowotwór piersi. Nigdy nie przestałam pracować w świecie mody i mediów, praca dawała mi siłę, ale jednocześnie od tamtej pory działam na różnych polach jeśli chodzi o zdrowie. Świeżo po zachorowaniu wywalczyłam refundację leku na raka piersi. Udało się wspólnymi siłami, nagłośnieniem medialnym doprowadzić do tego, że znalazł się na liście leków refundowanych. Liczne wywiady, czy wizyty w telewizji to też była forma edukacji i nagłaśniania tego, jak ludzie powinni o siebie dbać. Za swoją działalność na rzecz zdrowia i kobiet, inne spojrzenie na chorobę i pozytywne podejście otrzymałam wiele nagród. Z czasem stwierdziłam, że mówienie tylko o profilaktyce raka piersi nie wystarcza. Jestem w świetnej formie, ale widzę w jaki sposób ludzie żyją, jak dewastują swoje zdrowie, jak nieświadomie popełniają błędy, a mogliby zacząć dbać o siebie naprawdę bezkosztowo, od prostych codziennych kroków. Dlatego na początku ubiegłego roku postanowiłam założyć Klub Zdrowia. Śmieję się, że własna choroba stała się początkiem mojego aktywizmu i projektem jakim teraz jest edukacja zdrowia. Kiedy w trakcie mojej choroby chodziłam do kolejnych lekarzy, szpitali - patrzyłam na otaczającą mnie rzeczywistość także swoim okiem producenta, PR-owca, czy dyrektor kreatywnej i wyliczałam: „to nie działa, tam nie działa, tu trzeba poprawy…”. To co mogę - nagłaśniam, poprawiam. Mamy wspaniałych lekarzy, ale zarówno lekarze jak i pacjenci - wszyscy są niewolnikami systemu. Pewnie trudno będzie to zmienić ministrowi zdrowia, niezależnie od tego czy mówimy o poprzednim, obecnym czy jeszcze kolejnym… Dlatego uważam, ze trzeba zacząć od siebie. My sami możemy się edukować, możemy w tej kwestii działać. Od tego jest Klub Zdrowia.

Zaczęło się od zamkniętej grupy na Facebooku.

Przede wszystkim Klub Zdrowia nie jest grupą wsparcia dla osób onkologicznych ani dla osób chorych. To grupa dla wszystkich: dla zdrowych, dla chorych, dla osób po chorobie, dla kobiet, dla mężczyzn… Wszystkich, dla których zdrowie jest ważne. Często podkreślam: w Klubie Zdrowia kochamy życie, a naszą pasją jest zdrowie. To jest coś, co się fajnie kojarzy, a wszyscy Klubowicze to pozytywni i pełni energii ludzie. Ja nawet kiedy mówię o chorobie nowotworowej w prasie, TV czy na moich social mediach, robię to zawsze z pozytywnym nastawieniem. Bo to jest bardzo ważne. Wśród moich ekspertów są lekarze, specjaliści od holistycznego podejścia do zdrowia, bohaterowie ludzkich historii i razem głośno mówimy o tym, jak ważne jest nastawienie pacjenta do własnej choroby, a w zasadzie do początku zdrowienia. Mówimy o tym, że nie wolno z samego siebie robić ofiary, nie wolno tkwić w takim marazmie i złej energii… A wracając do naszej grupy na Facebooku, dlaczego jest zamknięta? Nie chodzi o to, by gromadzić biernych obserwatorów. Tam wchodzą osoby, które naprawdę chcą czegoś się dowiedzieć, lekarze są też naszymi Klubowiczami. A teraz przyszedł czas, by Klub Zdrowia wyszedł też do szerszej publiczności.

W niedzielę, 3 marca takie spotkanie odbędzie się w katowickim hotelu Monopol.

Biorąc pod uwagę, że jestem dyrektorką kreatywną i producentką różnych wydarzeń, głównie związanych z modą - miałam marzenie, aby Klub Zdrowia był też wydarzeniem odbywającym się z publicznością. To marzenie bardzo szybko się ziściło, bo już w kwietniu ubiegłego roku była pierwsza edycja KLUBU ZDROWIA z udziałem publiczności, druga zaś w grudniu, w warszawskiej Kinotece. Teraz chciałam przypomnieć sobie katowicką część mojej historii, bo przez trzy lata, jeszcze przed pandemią, bardzo miło pracowało mi się tutaj w ramach KTW Fashion Week - największego wydarzenia mody w Polsce, którego jestem współtwórczynią. Katowice objawiły się jako bardzo dobre miejsce także dla Klubu Zdrowia: duże miasto, aglomeracja, blisko Kraków, Bielsko-Biała…. Decyzja przyszła szybko. Zorganizowałam cały team moich ekspertów.

Klub Zdrowia celebruje holistyczne podejście do życia. To staje się nową modą?

Obserwuję powoli coś takiego jak moda na zdrowie, dbanie o siebie, właśnie holistyczne, choć nadal w Polsce pokutuje opinia, że zdrowie=choroba. „Klub Zdrowia. Holistycznie: zdrowie, regeneracja, witalność” to wydarzenie dla wszystkich, którzy chcą edukować się i wiedzieć, jak o siebie dbać. Jeśli idziemy na przykład do ginekologa, takiego jak dr Tadeusz Oleszczuk, nasz Klubowicz, to on pyta również o dietę, o tarczycę, mówi o zdrowiu jelit… Patrzy na pacjentkę holistycznie, a nie tylko bada narządy rodne. W Klubie Zdrowia mówimy o tym jak zdrowo kupować jedzenie, jak mądrze się suplementować. Bo nie wolno brać tak po prostu, garściami suplementów, tylko najpierw trzeba zbadać wszystkie poziomy i dopiero potem uzupełniać ewentualne niedobory. Ja po mojej długoletniej karierze, także dziennikarskiej, nie występuję w Klubie Zdrowia jako osoba, która wie wszystko - bo nie jestem lekarzem - tylko występuję w roli osoby, która dobiera ekspertów i zadaje im pytania. Dobieram tematy i gości tak, żeby wszystko się uzupełniało.

Ciekawą formę mają też te spotkania. To podcasty na żywo.

Nazwałam je „podcasty live z publicznością”. Ja z moimi gośćmi - w Katowicach będzie ich ośmiu - rozmawiam „jeden na jeden” na scenie, przed publicznością. To nie są wykłady, nie będzie żadnych slajdów, prezentacji. Kreujemy sytuację, jak byśmy nagrywali podcast w studiu. Nie mówimy do publiczności, rozmawiamy ze sobą, a ona nas obserwuje, słucha. Między rozmowami są też przerwy kawowe, dość długie, po pół godziny. A moi goście są przez te 7 czy 8 godzin cały czas z nami, także na przerwach. Czyli osoby, które kupią bilet i przyjdą do nas, mogą porozmawiać z ekspertami także w kuluarach. Wymienić doświadczenia.

Patrząc z perspektywy dwóch ubiegłorocznych spotkań z ekspertami w ramach Klubu Zdrowia, możesz stwierdzić, że taka formuła jest czymś, co ludziom było potrzebne?

Oczywiście, że tak. Moi eksperci są bardzo otwarci, ponadto my wprost mówimy, że Klub Zdrowia, wywiady, to nie jest porada medyczna i nie należy jej tak traktować. A spotkania są po to, żeby ludzi zainspirować. Jeśli ktoś z publiczności wysłucha rozmowy, potem przy kawie porozmawia z ekspertem, to być może zapali mu się w głowie czerwona lampka i następnie umówi się już do lekarza na wizytę. Albo zacznie zmieniać swoje życie w domu. Od małych kroków, lepszego jedzenia, wdrożenia ruchu, bardziej aktywnego trybu życia… Ktoś jest zdrowy, ale może popełniać błędy. I warto, aby zmienił sobie nawyki, by żyć długo. Na spotkaniu w Katowicach będzie m.in. rozmowa o długowieczności. Żyjemy teraz coraz dłużej i chodzi o to, byśmy żyli długo - do dziewięćdziesiątki czy setki - ale w dobrym zdrowiu, a nie pod kroplówką w szpitalu, czy przykuci do łóżka. Chorujemy, zdrowiejemy, pracujemy, bawimy się. Takie jest życie. Na ostatnim Klubie Zdrowia w Kinotece widziałam, że niektórzy ludzie początkowo nie wiedzieli czego się spodziewać, byli smutni, a potem, z każdą kolejną rozmową, przerwą, ta energia w nich rosła. Wszystko szło do góry. Patrzyłam na to z nieukrywaną satysfakcją i świadomością, że coś fajnego udało mi się zrobić. Klub Zdrowia na żywo to oczywiście gigantyczne przedsięwzięcie, które trzeba zorganizować i które pochłania spore środki i dlatego ta impreza musi być biletowana. Mogę to wydarzenie robić przy wsparciu partnerów rzecz jasna, ale także przy wsparciu osób, które kupią bilet. To dzięki tej społeczności Klub Zdrowia może istnieć, dzięki publiczności.

Jedna z rozmów w ramach katowickiego Klubu Zdrowia będzie dotyczyć stresu. Wiele osób go bagatelizuje tłumacząc intensywnością czasów, w których żyjemy, obowiązkami, które na nas spadają. Tymczasem stres może przyczynić się do chorób. Tak było też w twoim przypadku.

Uważam, że głównym winowajcą choroby, która mi się przydarzyła, raka piersi, był stres i przepracowanie. Badałam się regularnie, chodziłam do lekarzy, ale wszystko było „techniczne”. Była wizyta, odhaczone, bez głębszego zastanowienia i refleksji. Tymczasem ważne, by towarzyszyła temu jakaś uważność. Na naszym spotkaniu w Katowicach jednym z gości będzie profesor Jadwiga Jośko-Ochojska, neurofizjolog. Pochodzi z Katowic! Opowie o stresie, o tym jak emocje - pozytywne czy negatywne - mogą wpływać na nasze zdrowie i życie. Co zrobić, by uchronić się przed stresem, szczególnie, gdy zapada się na poważne czy przewlekłe choroby. Będzie to bardzo interesująca rozmowa, bo pani profesor jest niezwykłą osobą.

Był klucz według, którego dobrani zostali goście katowickiego spotkania?

Klucz holistyczny. Dobierając wszystkie osoby, ekspertów z różnych dziedzin, którzy wzajemnie się uzupełniają. Ich wspólnym mianownikiem jest patrzenie na człowieka całościowo, w różnych kontekstach. To jest najważniejszy klucz.
Pojawią się także Patricia Kazadi i Bartek Jędrzejak. Osoby, które znane są ze szklanego ekranu, ale każde z nich również stoczyło walkę o zdrowie, o której nie boi się opowiadać publicznie. Często pytano mnie, dlaczego publicznie opowiadam o swojej chorobie. Jest wiele powodów, ale głównym jest to, że osoby, które w mniejszy lub większy sposób funkcjonują w przestrzeni publicznej, mają obowiązek, by nagłaśniać ważne tematy. Nie tylko błyszczeć w świetle jupiterów, na pokazach mody, czy różnych galach, co oczywiście też jest miłe i jest częścią naszej pracy. Ktoś skomentował: „wolałbym usłyszeć ekspertów, a nie celebrytów”. Na co ja odpowiedziałam: „celebryci to też ludzie”. Oni też chorują i też dbają o swoje zdrowie. A taka historia, jednej czy drugiej osoby, może być inspirująca. Podczas poprzedniego Klubu Zdrowia gościem był nasz wybitny sportowiec, Czesław Lang, który przyjechał wraz ze swoją żoną. Oni również podzielili się swoją historią, głównie Czesław, bo po zakończeniu kariery sportowej zmagał się z różnymi chorobami. Pojechał do Kliniki Gersona w Meksyku, przeszedł na weganizm i wrócił do zdrowia, do formy. Nie chodzi jednak o to, by wszyscy teraz stali się weganami, tylko by historia takiej osoby zainspirowała nas do zmiany. A wracając do bohaterów katowickiego spotkania, poprosiłam ich o udział w Klubie Zdrowia. Patricia Kazadi otwarcie mówi o swojej endometriozie, jest aktywistką zdrowia w tym zakresie, dostała za to nagrody. Fajnie, że przy swoich zasięgach nagłaśnia ten temat, który nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie jest bagatelizowany. Długo diagnozuje się endometriozę, czasem nawet 6-7 lat. Z kolei Bartek Jędrzejak kojarzony jest jako uśmiechnięty pogodynek, człowiek sukcesu, a tymczasem okazuje się, że cierpiał na depresję u szczytu aktywności zawodowej.

Jak bardzo przemeblowałaś swoje życie po chorobie? Dajesz sobie większą przestrzeń do funkcjonowania poza pracą?

Tempa specjalnie nie zwolniłam, bo nie jestem typem kanapowca. Natomiast zmieniłam podejście. Jestem bardziej asertywna, z większą uwagą przyglądam się propozycjom zawodowym, które przychodzą do mnie, nie biorę wszystkiego jak leci. Jeśli czuję, że jakaś propozycja zawodowa może dać mi spore pieniądze, ale będzie generowała niebotyczny stres, to ja tego nie biorę. Bronię się czy bardziej prześwietlam toksycznych ludzi, pokończyłam wiele pustych relacji. Dużo w moim życiu się zmieniło. Od paru lat wyjeżdżam do Grecji na kilka miesięcy, na małą wyspę na Cyklady, jestem daleko od tzw. „kołowrotu” i stresu. Z wielu rzeczy musiałam zrezygnować, żeby móc dokonać takiej zmiany. Oczywiście będąc tam przez kilka miesięcy nie jestem na wakacjach (choć non stop blisko natury) - na szczęście po pandemii ludzie przyzwyczaili się do pracy zdalnej. Będąc tam przygotowywałam zdalnie prezentację kolekcji Dawida Wolińskiego czy marki Vicher, która też gościła na KTW Fashion Week, produkowałam galę fundacji Alivia czy wzięłam udział w kampanii edukacyjnej tej fundacji. Kiedy potrzebna jest moja obecność operacyjna - wpadam do Polski na parę dni, by osobiście skończyć projekt. Na nudę nie narzekam.

Żałujesz czegoś, co może straciłaś?

Choroba generalnie wywraca całe życie do góry nogami, także zawodowe, skupiasz się na innych rzeczach niż tylko praca, zmieniają się proporcje. Kiedy doszłam do siebie po chorobie - wybuchła pandemia, która także zweryfikowała czy zwolniła wiele rzeczy. Ale czy czegoś żałuję? Chyba nie ma takiej rzeczy.

W marcu Klub Zdrowia w Katowicach, a czy jest szansa, że wróci tu też nasza flagowa impreza modowa jaką było KTW. Fashion Week?

Bardzo bym chciała, by wróciło i jestem gotowa, by to robić. Cała branża mody czeka na to wydarzenie! Ale dużym wsparciem było dla nas Miasto Katowice, nasz główny Partner i bez takiego wsparcia nie ruszymy.

Klub Zdrowia w Katowicach

• Prof. Jadwiga Jośko-Ochojska - lekarz chorób wewnętrznych, neurofizjolog,
• dr Tadeusz Oleszczuk, ginekolog położnik,
• Sylwia Pogorzelska,
• Katarzyna Arkuszyńska, biolożka i dietetyk kliniczny,
• Marta Mieloszyk-Pawelec, farmaceutka, specjalistka mikroodżywiania i medycyny funkcjonalnej,
• dr Alicja Puścian, neuronaukowczyni,
• Patricia Kazadi,
• Bartek Jędrzejak.