Kocham Beskidy, bo… ODC. 8 Kolejka na Szyndzielnię WIDEO

Szyndzielnia jest uważana przez bielszczan i mieszkańców Górnego Śląska za kultową górę. Któż z nas nie wjechał na jej szczyt wagonikiem kolei linowej w ramach szkolnej wycieczki, albo nie wybrał się do schroniska górskim szlakiem? Bliskość Szyndzielni i dogodny dojazd sprawiają, że to miejsce jest idealne na kilkugodzinny wypad z rodziną lub znajomymi i spędzenie czasu w górskiej scenerii.

Największą frajdą jest wyjazd kolejką linową. Uruchomiona w 1953 roku kolejka na Szyndzielnię wciąż należy do największych atrakcji Bielska-Białej. W ostatnich miesiącach przeszła gruntowną modernizację zmieniając się (na lepsze) dla turystów.

- W trakcie modernizacji zostały wymienione napędy główne i awaryjne, wymienione hamulce, elektronikę i oczywiście wagony, do których wchodzi się teraz z poziomu peronów, co wymagało również ich przebudowy - wylicza Marek Hetnał, wiceprezes ZIAD. - Wagony są teraz wyższe, bardziej przestronne i przystosowane do obsługi osób niepełnosprawnych – podkreśla.

Nowe gondole są wyposażone w uchwyty na narty, a co drugi wagonik posiada uchwyty na rower. Spółka ZIAD zamówiła 34 nowe gondole - 32 standardowe, jeden techniczny i jeden transportowy, w którym można przewieźć np. większa ilość rowerów.
- Maksymalna przepustowość kolei to 750 osób na godzinę, prędkość maksymalna wynosi 5 metrów na sekundę. Przy tej prędkości czas wyjazdu to nieco ponad 6 minut - zaznacza Marek Hetnał.

Bilet w obie strony kosztuje 25 złotych (ulgowy 18 zł). W przypadku wyjazdu jednokierunkowego będzie trzeba zapłacić 18 zł (ulgowy 14 zł). Rowerzyści, których w ostatnich sezonach nie brakuje na Szyndzielni mogą kupić specjalny bilet „3x w górę z rowerem” w cenie 48 zł. Kolejka jest czynna od 9.00 (w poniedziałki od 10.00). Do czasu rozpoczęcia sezon letniego wagoniki kursują do 17.30.