Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kogo wesprze Owsiak? Spójrz i daj Orkiestrze

Agata Pustułka
Sześcioletni Łukasz dzielnie znosi pobyt w szpitalu, ale brakuje mu komputera. Gry z potworkami to coś, co lubi najbardziej.
Sześcioletni Łukasz dzielnie znosi pobyt w szpitalu, ale brakuje mu komputera. Gry z potworkami to coś, co lubi najbardziej. Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Lena, Łukasz, Miłosz - troje małych pacjentów oddziału urologii w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. To dla takich jak oni zagra w niedzielę Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.

Tym razem wesprze oddziały urologiczne i nefrologiczne w całej Polsce, by tysiące dzieci miało dostęp do nowej, bezpiecznej aparatury. Poznajcie dzieci, dla których zagramy! Pieniądze wrzucone przez nas do puszek WOŚP pomogą takim jak one i tysiącom innych.

Jurek Owsiak zainauguruje swoje wielkie granie w Zabrzu, w kopalni Guido

- Córeczka urodziła się z tzw. podwójnymi nerkami. Teraz po zabiegu będzie zupełnie zdrowa - mówi Monika Gadalińska, mama siedmiomiesięcznej Leny z Mysłowic. Razem z mężem Danielem od lat wspierają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, ale tym razem będą mieć jeszcze większy, osobisty, powód, by wesprzeć wielkie granie Jurka Owsiaka. Nowoczesnego sprzętu, na który pójdą zebrane pieniądze, nigdy nie jest za wiele.

- Sprzęt, którego używamy, m.in. endoskopy i laparoskopy, wymaga regularnej wymiany. Pomoc orkiestry ma ogromne znaczenie - mówi dr Tomasz Koszutski, ordynator oddziału urologii w katowickim GCZD i konsultant wojewódzki w dziedzinie urologii dziecięcej.

2,5-letni Miłosz z Tychów czeka w centrum na zabieg usunięcia kamieni, które odkryto w jego nerkach. Na zabieg chirurgiczny czeka również 6-letni Łukasz z Orzesza.

7 - miesięczna Lena z Mysłowic, która trzy dni temu przeszła operację usunięcia fragmentu nerki, rozgląda się ciekawie z perspektywy szpitalnego łóżeczka. Uspokaja się, gdy jej wielkie brązowe oczy widzą mamę i tatę. W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach zostanie jeszcze kilka dni. Troszkę gorączkuje, ale poza tym czuje się wyśmienicie.

- Córeczka urodziła się z tzw. podwójnymi nerkami. Wadę wykryto u niej tuż po urodzeniu, ale teraz po zabiegu będzie zupełnie zdrowa - mówi Monika Gadalińska, mama dziewczynki. Razem z mężem Danielem od lat wspierają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, ale tym razem będą mieć jeszcze większy, osobisty, powód, by wesprzeć wielkie granie Jurka Owsiaka, który w tym roku zbiera pieniądze na zakup sprzętu i leczenie dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. Schorzenia te są diagnozowane coraz częściej, a ich leczenie kosztuje.

- Sprzęt, którego używamy m.in.endoskopy, laparoskopy, wymaga regularnej wymiany, bo stale się zużywa . Nie może być inaczej, bo przecież aparatura pracuje na okrągło. Pomoc ze strony orkiestry będzie miała dla nas ogromne znaczenie - wyjaśnia dr Tomasz Koszutski, ordynator oddziału urologii w katowickim GCZD i konsultant wojewódzki w dziedzinie urologii dziecięcej.

Podczas spotkania z Jurkiem Owsiakiem konsultanci z całego kraju zgłaszali swoje zapotrzebowanie sprzętowe. Nowe urządzenia mogą znaleźć się na oddziałach już za dwa, trzy miesiące.
- Trochę po szpitalach z synkiem jeździmy i praktycznie wszędzie widziałem dowody na skuteczność działania orkiestry Jurka Owsiaka - mówi Marcin Borgiasz, tata 2,5 letniego Miłoszka, którego spotkaliśmy w katowickim szpitalu. W imieniu wszystkich chorych dzieci zachęcamy więc w niedzielę do grania. Dajmy z siebie wszystko!

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest już gotowa do dziewiętnastego wielkiego koncertu. Jak zawsze wszyscy już wiemy na co zostaną przeznaczone zebrane pieniądze. Jurek Owsiak wesprze oddziały urologiczne i nefrologiczne, które przyjmują dzieci.

Oto trójka małych pacjentów Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, którym ta pomoc bardzo się przyda.

Łukasz z Orzesza siedzi potulnie w szpitalnym łóżeczku i czeka na zabieg. Do katowickiego Centrum trafił właściwie z dnia na dzień. - Bolało go, gdy robił siusiu - wyjaśnia Danuta Szatny, mama chłopca.
Okazało się, że to stulejka, bardzo często występujące u małych chłopców schorzenie wymagające chirurgicznej interwencji. Teraz sześcioletniego chłopczyka czeka zabieg. Żeby umilić mu czas oczekiwania, mama kupiła mu pluszową maskotkę i razem wymyślają dla niej imię.

- Może dam mu na imię Harry, bo wprost uwielbiam Harrego Pottera - zastanawia się Łukasz.
W sali obok, już po operacji, odpoczywa 7-miesięczna Lenka. - Nasza córunia bardzo dobrze zniosła zabieg, choć oczywiście my truchleliśmy ze strachu - wyjaśniają rodzice dziewczynki Monika i Daniel Gadalińscy. Tzw. zdwojenie nerek, bądź podwójne nerki, jak określa się wadę, która przydarzyła się Lence, często diagnozuje się jeszcze przed urodzeniem dziecka.

- W naszym przypadku choroba ujawniła się po urodzeniu Leny. Lekarze tłumaczyli nam, że wiele osób żyje z nią nawet, nie zdając sobie sprawy, że powtarzające się zakażenia układu moczowego to konsekwencja schorzenia - wyjaśnia Monika Gadalińska. Operacja trwała ponad godzinę. Rodzice Lenki są zachwyceni opieką w szpitalu, a zwłaszcza niezwykle życzliwym wsparciem ze strony pielęgniarek.
Miłosz z Tychów, 2,5-letni uroczy blondynek, czeka na zabieg, który spowoduje, że kamienie, które odkryto w jego nerkach, nie utkną w zwężeniu i dzięki temu narząd będzie mógł dobrze pracować.

- Za kilka miesięcy czeka nas zabieg rozbicia kamieni, ale pojedziemy do jednego z warszawskich szpitali, gdzie już wyznaczono nam termin - wyjaśnia Marcin Borgiasz, tata chłopczyka. - Trochę po szpitalach jeździmy i praktycznie wszędzie widziałem dowody skuteczności orkiestry. Zachęcam więc w niedzielę do grania. Dajmy z siebie wszystko - zachęca Marcin Borgiasz.

Czego potrzeba naszym szpitalom

Dr Tomasz Koszutski, konsultant wojewódzki w dziedzinie urologii dziecięcej:
Nasze potrzeby są oczywiste - chcielibyśmy otrzymać nowy sprzęt, służący do małoinwazyjnych operacji. Ta aparatura, którą mamy jest w ciągłym użytku i niestety musi być stale wymieniana na nowszą, bo to sprzęt delikatny, precyzyjny, a co za tym idzie, bywa awaryjny. Potrzeba nam aparatury do operacji laparoskopowych wrodzonych wad układu moczowego, a także endoskopów, bo dzięki nim możemy operować w obrębie pęcherza, czy cewki moczowej w sposób małoinwazyjny, a więc mniej dolegliwy dla naszych pacjentów. Po takich zabiegach rekonwalescencja przebiega łatwiej i dzieci szybciej wracają do domów.
Przydałby się także nowoczesny aparat USG, bo precyzyjna diagnostyka to najlepszy wstęp do skutecznego leczenia.
Mam nadzieję, że i tym razem, uda się orkiestrze Jerzego Owsiaka zachęcić Polaków do wsparcia tak istotnego celu, jakim jest wzbogacenie w sprzęt naszych oddziałów. AGA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!