Koleje Śląskie tną połączenia do Gliwic, Częstochowy i Lublińca. Wisła zagrożona [ROZKŁAD JAZDY]

W trakcie niedzielnych testów na Centralnej Magistrali Kolejowej należący do PKP Intercity skład Pendolino osiągnął prędkość 293 kilometrów na godzinę. Tak szybko jeszcze nigdy w Polsce nie jechał żaden pociąg. Po skierowaniu do ruchu pasażerskiego Pendolino nie będzie osiągał już tak zawrotnych prędkości, ale i tak 220-230 km na godzinę (bo w takim tempie ma od grudnia 2014 roku pokonywać trasę z Katowic do Warszawy) robi wrażenie.

Pociągi drogie i na dodatek bardzo wolne
Podczas gdy Pendolino śrubuje rekordy szybkości, pociągi regionalnych przewoźników po staremu wloką się w żółwim tempie. W trakcie zeszłotygodniowej debaty poświęconej aktualnej sytuacji Kolei Śląskich, Renata Rogowska, wiceprezes tej spółki, przyznała, że średnia prędkość handlowa składów tego przewoźnika (a przypomnijmy, że warte ponad 20 mln złotych Flirty czy Elfy zdolne są osiągać 160 km na godz.) wynosi zaledwie 30 kilometrów na godzinę.

- Dla ruchu kolejowego to stanowczo za mało. To powinna być prędkość rzędu 50-60 kilometrów na godzinę - stwierdziła Renata Rogowska.

Jak dodała, za tę sytuację odpowiadają fatalny stan torowisk i wprowadzone w związku z tym ograniczenia prędkości. "Trzydziestka" obowiązuje m.in. na trasie między Mikołowem a Łaziskami Górnymi, Tychami a Kobiórem czy Chorzowem Starym a Batorym. Wolna od ograniczeń nie jest nawet "średnica" - najważniejsza linia kolejowa w regionie - na której od Gliwic do Świętochłowic pociągi nie mogą przekroczyć 60 km/h. Po zakończeniu trwającego obecnie remontu Flirty i Elfy będą mogły przyśpieszyć tam do setki. Obecnie taką prędkość mogą rozwijać dopiero w okolicy Zawiercia.

Zamykają linie do Lublińca, trasa do Głębiec zagrożona
Ze względu na fatalny stan torowiska i trwający na nim remont, od 15 grudnia Koleje Śląskie rezygnują z obsługi linii Gliwice-Lubliniec i Częstochowa-Lubliniec. Jak wyjaśnia Maciej Zaremba, rzecznik KŚ, teoretycznie pociągi mogłyby na tam kursować, lecz pasażerowie nie byliby zachwyceni jakością tych przewozów.

- Jeździlibyśmy bardzo wolno, a byłyby dni, kiedy ruch pociągów byłby całkowicie wstrzymany i trzeba by wprowadzić autobusową komunikację zastępczą - tłumaczy Maciej Zaremba.

Następny w kolejce do zamknięcia jest odcinek linii między Wisłą Centrum a Wisłą Głębce, bodaj najbardziej widowiskowy fragment całej trasy z Katowic w Beskidy. Przedstawiciele Kolei Śląskich przyznają, że nadchodząca zima może być ostatnią, gdy narciarze dojadą pociągiem do stacji w Głębcach.
- Jeśli dalej dochodzić będzie do takiej degradacji infrastruktury kolejowej, to może się okazać, że będziemy kończyć relacje na stacji Wisła Uzdrowisko - przestrzega wiceprezes Rogowska.

- Świat się nie zawali - wzrusza ramionami Krzysztof Mrowiec, prezes Beskidzkiej Izby Turystyki. - Natychmiast pewnie pojawi się jakiś przewoźnik autobusowy, który będzie dowozić podróżnych do Głębiec. Tak właśnie stało się po zawieszeniu połączeń z Wisły do Cieszyna - dodaje prezes BIT.

Z wielu miejscowości kolej już zniknęła
Wspomniana trasa Wisła-Cieszyn (a mówiąc ściślej odcinek Goleszów-Cieszyn) nie jest jedyną, z której w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zniknęły pociągi.

Podobny los spotkał zdewastowaną przez szkody górnicze trasę Jastrzębie Zdrój-Zebrzy- dowice (przewozy pasażerskie zawieszono tam w roku 1997, by w ciągu następnych 8 lat zupełnie ją rozebrać). Tak samo zniknęły pozostałe dwie linie prowadzące do Jastrzębia (m.in. z Żor i Pawłowic oraz Wodzisławia), a także pamiętającą jeszcze czasy monarchii austro-węgierskiej linię z Bielska-Białej do Cieszyna, gdzie połączenia lokalne zawieszono w styczniu 2009 roku.

Co się zmieni od 15 grudnia w rozkładzie Kolei Śląskich?
Od 15 grudnia zmienia się rozkład jazdy Kolei Śląskich. Nieznacznie zwiększy się w nim liczba połączeń (z 276 do 291 w dni robocze), aczkolwiek nie na wszystkich liniach pasażerowie ten wzrost odczują. W niektórych przypadkach oferta przewoźnika będzie wręcz uboższa. Więcej połączeń pojawi na dziewięciu odcinkach, w siedmiu wypadkach połączeń będzie mniej, na kolejnych siedmiu nic się nie zmieni, zaś z dwóch linii (Lubliniec-Gliwice i Lubliniec-Częstochowa) spółka zupełnie się wycofa.

A oto szczegóły:

• Częstochowa -Zawiercie: będzie 22 (jest 27)
• (Zawiercie) - Łazy - Sosnowiec Gł. - (Katowice): 25 (jest 26)
• Katowice - Zabrze - Gliwice: 34 (jest 21). W godzinach szczytu pociągi będą jeździły co pół godziny, a niekiedy nawet co 15-20 minut
• (Katowice) - Bytom - Gliwice: 4 (jest 5)
• Wadowice - Kęty: 5 (jest 9)
• (Kęty) - Andrychów - Bielsko -Biała Główna: 5 (jest 7)
• (Katowice) - Goczałkowice - Zabrzeg - Skoczów - Wisła: 5 (jest 4)
• Czechowice Dziedzice - Zebrzydowice: 5 (jest 5)
• Zebrzydowice - Cieszyn: 4 (jest 4)
• Zwardoń - Żywiec: 12 (jest 12)
• Żywiec - Bielsko Biała Główna: 19 (jest 16)
• Bielsko-Biała Główna - Czechowice Dziedzice: 27 (jest 19)
• (Czechowice Dziedzice) - Pszczyna - Tychy - (Katowice): 23 (jest 17)
• Tychy Lodowisko - Tychy - (Katowice): 27 (jest 22)
• Katowice - Sosnowiec (pociągi z Tychów Lodowiska): 10, od stycznia będzie 14 (jest 16)
• Katowice - Tarnowskie Góry: 9 (jest 8)
• Tarnowskie Góry - Lubliniec: 9 (jest 9)
• Tarnowskie Góry - Herby Nowe: 5 (jest 6)
• Katowice - Rybnik: 14 (jest 13)
• Rybnik - Racibórz: 14 (jest 13)
• Racibórz - Chałupki: 5 (jest 5)
• Pszczyna - Rybnik: 4 (jest 4)
• Rybnik - Wodzisław Śląski: 4 (jest 4)

Pasażerowie nie powinni jednak przesadnie przywiązywać się do nowego rozkładu jazdy. W ciągu kolejnych 12 miesięcy będzie on sześć razy zmieniany (pierwsza aktualizacja nastąpi 6 marca 2014 roku).

*Ślązak Roku 2013 już wybrany! Poznajcie zwycięzców DUŻO ZDJĘĆ
*Koniec dramatu 32-letniej Małgosi Komorowskiej z Jastrzębia. Odzyska zdrowie?
*Niesamowity rekord prędkości Pendolino w Polsce 291 km/h ZDJĘCIA + WIDEO
*Wojak Boxing Night RELACJA+ZDJĘCIA Jonak i Kołodziej zwyciężają!