Komitet kolejkowy pod urzędem pracy w Częstochowie

Aby dostać wymarzony numerek 1, najlepiej pojawić się już przed godziną piątą! Numerki wydawane przez specjalną maszynę kończą się kilkanaście minut po otwarciu PUP. Wszyscy, którzy przyjdą później, nie mają co liczyć na to, że się zarejestrują.
- Przyszedłem ok. 5.30 i miałem numer 29. Musiałem marznąć przez półtorej godziny do otwarcia urzędu - mówi pan Marek. - Kilka minut po siódmej numerków już zabrakło. Myślę, że mogłoby się to odbywać inaczej. Poza tym brakuje informacji, jestem niepełnosprawny, a nikt mi nie powiedział, że nie muszę stać w kolejce.

Rejestracją bezrobotnych w częstochowskim PUP zajmuje się siedem osób, które codziennie (jeśli wszystkie pracują) mogą przyjąć maksymalnie 136 osób. Jeśli pracowników jest mniej, to może dojść do sytuacji, że rejestracja będzie ograniczona.
Podobnie jest niemal we wszystkich urzędach pracy, ale tam problemy są mniejsze, bo Częstochowie kryzys daje się bardziej we znaki. Etaty redukują małe i duże firmy.

- Niestety, nie da się tego usprawnić ze względu na ustawę, która nakazuje nam drobiazgowe sprawdzanie wszystkich dokumentów. Numerki miały usprawnić ten proces, ale wprowadzimy jeszcze inne zmiany. Już działa oddzielny pokój dla niepełnosprawnych, a niedługo będzie można rezerwować terminy rejestracji poprzez naszą stronę internetową - mówi Piotr Krawczyk, wicedyrektor PUP w Częstochowie.

*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO