W środę (26 stycznia) inspektorzy z wodzisławskiego oddziału śląskiej ITD na A1 w Godowie zatrzymali pojazd członowy z Bośni i Hercegowiny. Kierowca wykonywał nim przewóz rzeczy z Czech do Polski. W trakcie kontroli okazał on zezwolenie CEMT/EKMT uprawniające do wykonywania międzynarodowych przewozów drogowych rzeczy. W tym przypadku okazało się, że ten sam inspektor dwa tygodnie wcześniej skontrolował inny pojazd tego przewoźnika. Porównał zatem okazane zezwolenie z kopią dokumentu, sporządzoną w trakcie poprzedniej kontroli.
- W obu zezwoleniach numer był ten sam. Inspektor zauważył jednak różnicę w odręcznych wpisach (nazwa i adres przedsiębiorcy) oraz w miejscach przyłożenia urzędowej pieczęci. Z kolei książka podróży, którą okazał kierowca, nie zawierała wpisu o przewozie wykonywanym dwa tygodnie wcześniej. To dowód na to, że bałkański przewoźnik, wbrew prawu, posługiwał się sfałszowanym dokumentem. Nie może być inaczej, bo każde przyznawane zezwolenie ma unikatowy numer. To nie pierwsze fałszerstwo wykryte przez inspektora z oddziału ITD w Wodzisławiu - informuje śląska ITD.
Kierowca nie posiadał innego zezwolenia, uprawniającego do wykonywania przewozów na terytorium Polski, więc pojazd skierowany został na parking strzeżony. Przewoźnik zobowiązany został do wpłaty kaucji w wysokości 12 tys. zł tytułem grożącej kary finansowej oraz okazania odpowiedniego zezwolenia.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?