Kontrowersje wokół wycinek drzew w dolinie Białej Głuchołaskiej. Mieszkańcy są zdruzgotani. RDOŚ na ten temat nic nie wie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Wycinki przeprowadzono w miejscu chętnie odwiedzanym przez turystów, wzdłuż otwartej przed rokiem nowej trasy rowerowej, która jest częścią europejskiego szlaku Euro Vealo.
Wycinki przeprowadzono w miejscu chętnie odwiedzanym przez turystów, wzdłuż otwartej przed rokiem nowej trasy rowerowej, która jest częścią europejskiego szlaku Euro Vealo. Archiwum Prywatne
Na terenie obszaru ochrony przyrody Natura 2000 Góry Opawskie wycięto kilkadziesiąt dorodnych drzew, rosnących na brzegach Białej Głuchołaskiej. Mieszkaniec miasta domaga się, aby skontrolowała to policja i Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Prace wycinkowe prowadziła w pierwszej połowie kwietnia firma, działająca na zlecenie urzędu miasta w Głuchołazach. Teren o powierzchni ok. 5 hektarów należy do gminy Głuchołazy. To dawna łąka w górskiej dolinie Białej Głuchołaskiej, pomiędzy granicą państwa i ulicą Andersa w Głuchołazach. Przez lata łąka była zaniedbana, zarosła krzakami i gatunkami inwazyjnymi: rdestowcem, barszczem Sosnowskiego i nawłocią kanadyjską. W ubiegłym roku władze miejskie postanowiły to miejsce uporządkować, usunąć gatunki inwazyjne, a teren wyczyścić i zagospodarować na miejsce wypoczynkowe.

Wynajęta do tego firma, która w ramach wynagrodzenia mogła sobie zatrzymać ścięte drewno, oprócz zarośli wycięła także kilkadziesiąt dorodnych drzew, w tym rosnące tuż przy korycie rzeki, a więc prawdopodobnie na terenie należącym do Wód Polskich.

Pod topór poszły grupy lip o obwodzie nawet metra, wierzby, buk, olsze szare, brzozy, a także sosna o obwodzie prawie 3 metrów. Na dodatek wycinki prowadzono w okresie lęgu ptaków, który w tym roku zaczął się wyjątkowo szybko.

- Całkowita wycinka drzew spowodowała ogromne szkody w przyrodzie. Zniszczono miejsce życia wielu gatunków ptaków, ich gniazda, stanowiska roślin - uważa mieszkanka Głuchołaz, która wystąpiła ze skargą w tej sprawie do rady miejskiej, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i do komendy policji w Nysie.

Urząd Miejski w Głuchołazach tłumaczy się, że wykonawca prac był zobligowany do opracowania opinii ornitologicznej przed przystąpieniem do usuwania drzew, a sama wycinka była ustnie zgłoszona pracownikowi Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Miał on poinformować, że na tym terenie nie występują chronione gatunki roślin i zwierząt.

Tymczasem opolski RDOŚ informuje, że nie wydawał żadnej opinii czy uzgodnienia w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska