GieKSa już zapewniła sobie ligowy byt, a do Kielc pojechała mając na koncie serię pięciu meczów bez porażki. Korona przed 33. kolejką ciągle miała szansę na bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy, choć ostatnio przegrała z Odrą w Opolu 1:3. Kielczanie z GKS-em Katowice chcieli podtrzymać swe marzenia o 2. miejscu.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu Korona Kielce - GKS Katowice, 14.05.2022 r.
GieKSa prowadziła do przerwy
Od początku mecz mógł się podobać, bo obie drużyny dążyły do zdobycia gola. W 4. minucie Michał Koj uderzył głową i piłka odbiła się od słupka bramki GieKSy. Goście szukali swojej szansy i w 27. minucie Patryk Szwedzik uderzył sprzed pola karnego i Konrad Forenc odbił piłkę do boku, a dobitki Filipa Szymczaka i Rafała Figla zablokowali obrońcy.
Goście dopięli swego przed przerwą, gdy Grzegorz Rogala urwał się lewym skrzydłem, wyłożył piłkę na pole karne na 10. metr do Adriana Błąda, który pokonał Forenca. Liczna grupa kibiców GieKSy (mimo wyjazdowego zakazu PZPN) miała okazję do fetowania gola.
Korona zdobyła gola na otarcie łez
Katowiczanie poszli za ciosem zaraz po przerwie. Korona zignorowała ostrzeżenie w postaci niecelnej główki Szwedzika, więc szybko dostała drugi „gong”. Szymczak uderzył płasko z pola karnego i ze strzału zrobiło się podanie, bo Szwedzik skierował piłkę z pola bramkowego do siatki!
Kielczanie mogli odpowiedzieć w 54. minucie, jednak Dawid Błanik zamiast strzelać z bliska próbował przyjąć piłkę, która mu uciekła za końcową linię.
W 76. minucie bramkarz Korony uratował swój zespół, gdy był górą w pojedynku z Oskarem Repką. Zaraz po tej sytuacji gospodarze mieli kontrę i Dawid Kudła zdołał sparować strzał Adama Frączczaka.
GieKSa mogła dorzucić trzecie trafienie w 87. minucie, ale Szwedzik w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył nad poprzeczką. Dwie minuty później Kudła zanotował świetną interwencję po główce Jacka Kiełba i słusznie odbierał gratulacje kolegów.
W doliczonym czasie Korona zdobyła bramkę na otarcie łez. Luka Zarandia przedarł się w pole karne, strzelił, a Kudła nie miał szans na obronę po rykoszecie od Bartosza Jaroszka.
Korona Kielce - GKS Katowice 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Adrian Błąd (43), 0:2 Patryk Szwedzik (48), 1:2 Luka Zarandia (90+4)
Korona: Konrad Forenc - Jacek Podgórski (83. Roberto Corral), Mario Zebić, Kyryło Petrow, Michał Koj (59. Jakub Łukowski), Adrian Danek - Adam Frączczak, Marcin Szpakowski, Filipe Oliveira (59. Dalibor Takać), Dawid Błanik (68. Luka Zarandia) - Jewgienij Szykawka (68. Jacek Kiełb).
GKS Katowice: Dawid Kudła - Arkadiusz Woźniak, Bartosz Jaroszek, Arkadiusz Jędrych, Michał Kołodziejski, Grzegorz Rogala - Adrian Błąd (81. Filip Kozłowski), Rafał Figiel (88. Marcin Stromecki), Oskar Repka (81. Marcin Urynowicz), Patryk Szwedzik (88. Jakub Karbownik) - Filip Szymczak (65. Marko Roginić).
Żółte kartki: Takać - Szymczak, Roginić
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)
Widzów: 5.301
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?