Klępsk - pierwsza za Sulechowem miejscowość na trasie do Babimostu. Drewnianego kościółka nie można tu przeoczyć. Stoi przy głównej drodze, a tabliczka kieruje gości na parking na tyłach świątyni. Ksiądz proboszcz i zarazem kustosz Olgierd Banaś zaprasza do środka. Czy wśród skarbów, które tu widzimy, jest jakiś jeden, cenniejszy niż wszystkie inne? - Nie. Perełką jest cały kościół - stwierdza duchowny.
To co, zwiedzamy i podziwiamy? Po pierwsze i najważniejsze: zanim ruszymy do Klępska, skontaktujmy się z przewodnikami, którzy oprowadzą nas po świątyni i opowiedzą wyjątkową historię. Nie ma sensu wpatrywanie się w empory, loże kolatorskie i ołtarz czy zadzieranie głowy i obserwowanie polichromii na sklepieniu bez fachowego komentarza, odkrywającego kolejne tajemnice. Dzwońmy do przewodników (numery telefonów: 68 385 16 48, 606 554 582, 505 801 640).
Moim przewodnikiem jest proboszcz Banaś. - Kościół fundowało społeczeństwo w XIV wieku. Historia świątyni związana jest z przemianami, jakie miały miejsce na tej ziemi, czyli przejście w czasach reformacji na luteranizm po 1517 roku. Pierwszy pastor przybył tu w roku 1576 i od tego momentu zaczyna się nowa historia tego kościoła, związanego z dziejami mieszkańców wsi Klemzig...
Więcej o zabytkowym kościele przeczytasz w środę, 24 sierpnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?