Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronika policyjna w Siemianowicach Śląskich: dwa wypadki i podpalone auto ZDJĘCIA

DRAPA
W ciągu kilku dni doszło w Siemianowicach Ślaskich do dwóch poważnych wypadków drogowych. Miało też miejsce umyślne podpalenie samochodu
W ciągu kilku dni doszło w Siemianowicach Ślaskich do dwóch poważnych wypadków drogowych. Miało też miejsce umyślne podpalenie samochodu Policja Śląska
Dwa poważne wypadki drogowe oraz podpalenie samochodu w Siemianowicach Śląskich. Ostatni tydzień był pracowity dla policjantów. Zapraszamy na przegląd wydarzeń.

Wypadek volkswagena i autobusu w Siemianowicach Śląskich
Do poważnego wypadku doszło 14 czerwca, około godziny 6.30, na ulicy Michałkowickiej w Siemianowicach Śląskich. Policjanci ustalają, jak doszło do tego, że kobieta kierująca volkswagenem zjechała nagle ze swojego pasa i uderzyła w prawidłowo jadący autobus miejski.

- Kierująca odniosła obrażenia i została przewieziona do szpitala. Pomocy medycznej potrzebowali także pasażerowie autobusu. Na czas wypadku został wstrzymany ruch na ulicy. Policjanci z drogówki wykonywali czynności procesowe. Teraz śledczy będą wyjaśniać szczegółowe okoliczności i przyczyny wypadku drogowego - przekazała podkom. Tatiana Lukoszek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich.

Podpalenie auta w Siemianowicach Śląskich
Stróże prawa z Siemianowic Śląskich w minionym tygodniu zatrzymali mężczyznę, który podpalił samochód osobowy. Do pożaru doszło w środę, 13 czerwca, około godziny 20.30 na jednym z parkingów przy bloku na ulicy Szkolnej. Gdy strażacy gasili ogień, policjanci starali się ustalić jak doszło do pożaru.

W szybkim zatrzymaniu podejrzanego pomógł monitoring. - Policyjni wywiadowcy po obejrzeniu nagrania nie mieli żadnych wątpliwości, kto jest sprawcą. Był nim znany im z kryminalnej przeszłości 31-letni siemianowiczanin - mówi podkom. Tatiana Lukoszek. - Policjanci ruszyli w miejsca, gdzie mógł przebywać mężczyzna. Został zatrzymany na jednej z ulic niedaleko miejsca przestępstwa. Podjęte przez wywiadowców czynności doprowadziły także do zabezpieczenia kanistra, w którym sprawca przyniósł benzynę. 31-latek miał w swoim organizmie blisko 2 promile alkoholu - dodaje Lukoszek.

31-latek spędził noc w policyjnym areszcie. Zatrzymany przyznał się do podpalenia samochodu.

Okazało się jednak, że chciał podpalić... inny pojazd. W ten sposób miał nastraszyć właściciela tego samochodu, by nie kontaktował się z dziewczyną 31-latka. Teraz musi liczyć się z surowszą karą, ponieważ popełnił przestępstwo w warunkach tzw. recydywy.

Wypadek na ulicy Śląskiej w Siemianowicach Śląskich
W minionym tygodniu doszło także do wypadku na ulicy Śląskiej. 18 czerwca, około godziny 6, mieszkaniec Piekar Śląskich wracał skuterem z pracy do domu. Na ulicy Śląskiej stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się.
Na miejsce pojechała załoga pogotowia ratunkowego oraz policjanci.

Mundurowi wyczuli od 32-latka woń alkoholu, a w trakcie rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał się do jazdy po procentach. Potwierdziło to zresztą badanie stanu trzeźwości kierowcy, ponieważ wynik wskazywał na ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie.

Obrażenia były na tyle poważne, że mężczyzna musiał zostać przetransportowany do szpitala. Wkrótce usłyszy zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to do 2 lat więzienia.

Masz ciekawe informacje, zrobiłeś zdjęcie albo wideo? Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Prześlij wiadomość na naszą skrzynkę kontaktową DZ24 (mail: [email protected]). Zapewniamy anonimowość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!