Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryminał „Granica możliwości”. Policjanci w akcji w latach 90., gdy PRL pokazywał jeszcze swoją wykrzywioną gębę

Monika Krężel
Monika Krężel
Ryszard Ćwirlej, „Granica możliwości”, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2023, stron 480
Ryszard Ćwirlej, „Granica możliwości”, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2023, stron 480 Fot. Monika Krężel
Tym razem Ryszard Ćwirlej, autor kryminałów rozgrywających się w szarym PRL-u, akcję kolejnego umieścił w roku 1990. W książce „Granica możliwości” mamy więc obraz nowej rzeczywistości, gdzie milicjanci stają się policjantami, a prokuratorzy uczą się odnajdywać w demokratycznym państwie. Jak zwykle wszystko, co serwuje autor, pokazane jest z aptekarską dokładnością. Ówczesną sytuację polityczną, nastroje społeczne i charakter pracy bohaterów mamy więc perfekcyjnie opisane.

Jest rok 1990. W położonej nieopodal Poznania Opalenicy dochodzi do tragicznego wypadku samochodowego. Na miejscu giną kierowca i pasażer. Policjanci, którzy przybywają na miejsce wypadku nie znajdują w passacie, którym ofiary podróżowały z Niemiec, ani towaru, ani dokumentów…

Wkrótce dochodzi do innych tajemniczych wypadków. Najpierw wylatuje w powietrze mercedes Ryszarda Grubińskiego, właściciela prywatnego banku, eksbossa cinkciarskiego światka. W tym wybuchu ginie jego kochanka. Niedługo potem dwaj policjanci zostają uprowadzeni przez nieznanych sprawców.

Kryminał „Granica możliwości”. Policjanci w akcji w latach 90. ubiegłego wieku

Przed policjantami, którzy pomału odnajdują się w nowym świecie transformacji polityczno-gospodarczej, stoi trudne zadanie. Śledztwo prowadzi podporucznik Mariusz Błaszkowski, absolwent szkoły oficerskiej w Pile, który próbuje połączyć te trzy sprawy. Pomaga mu pani prokurator Brygida Bocian, przenikliwa i ambitna.

Intryga kryminalna jak zwykle została misternie poprowadzona przez Ćwirleja. Jest istotnym elementem tej książki. Ale autor robi coś więcej, podobnie jak w poprzednich powieściach pokazuje ważny etap dla Polski. Akurat tutaj mamy rok 1990 - Polska Ludowa odchodzi w przeszłość, ale z każdej strony powieści Ćwirleja pokazuje swoją wykrzywioną gębę. Wszechobecne dresy, targi, na których można było kupić wszystko w centralnych miejscach miast, Berlin Zachodni, ulubione miejsce przemytników. Ale również wódeczka ukryta w szufladach komendy milicji – przepraszam policji, jak nieustannie poprawiają się bohaterowie kryminału. No i wszechobecni byli agenci Służby Bezpieczeństwa, którzy próbują wzbogacić się za wszelką cenę przy pomocy kryminalnych metod.

Starsi czytelnicy doskonale pamiętają, jakie to były czasy, młodzi wiele się nauczą, a Ćwirlej jest tutaj nieocenioną pomocą.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera