„Autobiografia Alice B. Toklas” została wydana po raz pierwszy w 1933 roku. Gertrude Stein przybyła do Paryża ze Stanów Zjednoczonych w 1903 roku. W Ameryce porzuciła studia medyczne, chciała pisać i wybrała Paryż, gdzie mieszkał jej brat. Dzieliła z nim pasję – oboje skupowali obrazy ówczesnych artystów. Na ścianach ich domów wisiały m.in. dzieła Picassa, Matisse’a, Cezanne’a.
Stein prowadzi dom otwarty, na kolacje przychodzą do niej artyści, nie ma dnia bez dyskusji o książkach i obrazach. Sama pisze, choć krytycy nie pozostawiają na niej czasami suchej nitki – zarzucają jej dziwny styl, odbieganie od przyjętych norm gramatycznych i interpunkcyjnych. Czytelnicy błagali ją o przecinki. To prawda, trudno się początkowo przyzwyczaić do wielokrotnie złożonych zdań, w których nie ma ani jednego przecinka, zaś Amerykanie czy Niemcy przedstawiani są jako „amerykanie” i „niemcy”. Stein twierdziła, że przecinki są zupełnie zbyteczne, tekst powinien być absolutnie zrozumiały i nie może zależeć od przecinków. A poza tym, czytelnik sam powinien wiedzieć, w którym miejscu powinien się zatrzymać i nabrać tchu.
Nie przeocz
Kilka lat po przyjeździe pisarki do Paryża, w tym mieście pojawia się Alice B. Toklas, Amerykanka polskiego pochodzenia. Wprowadza się do mieszkania Gertrude Stein przy rue de Fleurus. Alice przedstawia siebie jako osobę, która jest niezłą gospodynią, sekretarką, ogrodnikiem czy krawcową. Odtąd będą nierozłączne, aż do śmierci Stein w 1946 roku. Razem będą podróżować – do Hiszpanii, Londynu, na południe Francji, na Majorkę i odbywać tysiące spotkań towarzyskich. Znają mnóstwo osób, wśród nich są: Picasso, Fitzgerald, Hemingway, Apollinaire. W czasie pierwszej wojny światowej decydują się na pracę na rzecz Funduszu dla Francuskich Rannych. Jeżdżą po całej Francji (Stein prowadzi samochód), docierają do szpitali, opiekują się uchodźcami.
Gdy Stein ma problemy z wydaniem swoich książek, Toklas postanawia zostać… jej wydawcą. I rzeczywiście zakłada wydawnictwo, drukuje książki partnerki, reklamuje je i wystawia w księgarniach. Gertrude Stein jest zachwycona, zawsze chciała zobaczyć swoje dzieła w księgarskich witrynach.
Pewnego dnia Stein zaproponowała Toklas, by ta napisała swoją autobiografię. Gdy czas mijał, a Alice nie podejmowała tematu, Stein zdecydowała, że zrobi to za nią. I tak powstała „Autobiografia Alice B. Toklas”, w której narratorem jest Toklas i w której tak naprawdę to Stein opowiada o swoim życiu głosem swojej wieloletniej partnerki. Opisuje pierwszą połowę XX wieku w Paryżu. Po wydaniu „Autobiografii”, niektórzy artyści się na nią obrazili. Wśród nich był Ernest Hemingway, którego Stein poznała, gdy miał 23 lata. Pochwaliła wtedy jego wiersze, ale zganiła powieść. O jednej z jego książek powiedziała, że notatki to jeszcze nie literatura.
Książka „Autobiografia Alice B. Toklas” została uznana za jedną z 20 najważniejszych powieści XX wieku. Napisana jest prostym językiem, takim jak się mówi lub myśli. Nie ma tu dialogów, są opisy. I – według naszych miar – brakuje bardzo wielu przecinków.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?