MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Książka na weekend: „Wszystkie szczęśliwe rodziny”. To opowieść o francuskiej, niezbyt szczęśliwej rodzinie

Monika Krężel
Monika Krężel
Hervé Le Tellier, „Wszystkie szczęśliwe rodziny”, Wydawnictwo Filtry, Warszawa 2023, stron 173, przekład: Wiktor Dłuski
Hervé Le Tellier, „Wszystkie szczęśliwe rodziny”, Wydawnictwo Filtry, Warszawa 2023, stron 173, przekład: Wiktor Dłuski Fot. Monika Krężel
Hervé Le Tellier, autor książki „Wszystkie szczęśliwe rodziny”, napisał krótką opowieść o swojej rodzinie. Można powiedzieć, że rozłożył ją… na czynniki pierwsze. Matkę, ojca i ojczyma potraktował bez taryfy ulgowej, pokazał ich koszmarne cechy charakteru. W książce nie brakuje humoru, zabawnych komentarzy autora, choć diagnoza rodziny wypada fatalnie.

Któż z nas nie zna najsłynniejszego cytatu z „Anny Kareniny” Lwa Tołstoja? „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa po swojemu” – tak brzmi ów cytat.

Francuski pisarz, Hervé Le Tellier, jego fragment uczynił tytułem swojej autobiograficznej książki „Wszystkie szczęśliwe rodziny”. Jednak po przeczytaniu pierwszych kilkunastu stron można powiedzieć, że rodzinie autora daleko było do przymiotnika „szczęśliwa”. W tej opowieści nie ma sielankowego obrazu francuskiej rodziny, jest za to pokazanie skomplikowanych relacji, z których młody bohater doskonale sobie zdawał sprawę.

Hervé Le Tellier, rocznik 57, nie dorastał w biedzie, niczego mu nie brakowało, w jego domu nie było fizycznej przemocy. Ale nie było też ciepła, szacunku do najbliższych, normalnych rozmów przy stole, radości z rzeczy małych czy okazywania smutku po tragicznych zdarzeniach. Chłopak uwielbiał książki, chodził do dobrej szkoły, miał zdolności językowe, nieustannie zadawał nauczycielom pytania i pasjonował się filozofią. Nie mógł jednak nawet sam wybrać kierunku studiów, bo matka zdecydowała, że powinien studiować na politechnice.

Tuż po swoich 18. urodzinach Hervé wyprowadził się z domu. Wkrótce poznał dziewczynę, której relacje rodzinne dosłownie go zaszokowały. Bo to tak wygląda prawdziwa rodzina, to wszystko może być tak normalne?

On sam nie miał praktycznie kontaktu z ojcem, miał ledwo ponad rok, gdy jego matka związała się z ojczymem. Hervé nawet dostał jego nazwisko, ale o ojcowskich relacjach mógł tylko pomarzyć. Matka - nie lubiąca przyjmować gości, krytykująca poczynania najbliższych, biorąca wszystko na dystans - przez chłopaka nazywana była szaloną.

Autor kreśli obraz toksycznej rodziny, ale nie użala się nad sobą, nie pokazuje cierpienia, pewne rzeczy przyjmuje z dystansem, a do tego o wszystkim potrafi opowiadać z poczuciem humoru. Po prostu pisze o swojej rodzinie, niezbyt szczęśliwej na swoje własne życzenie.

Nie przeocz

Zobacz także

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera