Jest rok 2018. Na południu Szwecji, nieopodal Malmö dochodzi do serii gwałtów i morderstw na kobietach. Sprawca pojawia się w domu ofiar nad ranem, świetnie wie, jaki mają rozkład dnia. Jednej z poszkodowanych kobiet udaje się zobaczyć, jak wygląda mężczyzna – ma całą pomalowaną na czarno twarz, oczy o różnym kolorze i charakterystyczne znamię na czubku głowy. Szybko okazuje się, że podejrzanym może być mężczyzna, który podobnych zbrodni dopuścił się w Kopenhadze. Tam ma na sumieniu o wiele więcej ofiar, ale do zbrodni dochodziło na przestrzeni 13 lat. Prasa i policja nazywa go mężczyzną z Valby.
Do pracy nad śledztwem wytypowana zostaje Tess Hjalmarsson. To ambitna szefowa Archiwum X, dzięki której udaje się rozwiązać kilka niewyjaśnionych przez lata zbrodni. Na razie Tess ma odłożyć swoje sprawy i dopaść mężczyznę z Valby. Tym bardziej, że policyjna „góra” domaga się wyników, a mieszkańcy są coraz bardziej przerażeni.
Gdy nieuchwytny morderca zostawił swoje DNA na jednej z puszek coli, policja wpada w zdumienie. Otóż pasuje ono do odcisków zostawionych w samochodzie, w którym znaleziono też ślady po zaginionej - 16 lat wcześniej - dziewczynie. Annika Johansson miała zaledwie 19 lat, żadnych wrogów i zaginęła pięknego lata w niewyjaśnionych okolicznościach. Jej rodzina, zdruzgotana tragedią, liczy, że ekipie z Archiwum X uda się wreszcie czegoś dowiedzieć.
To dopiero początek książki, w której miłośnik skandynawskich kryminałów dostanie wszystko – trzymającą w napięciu akcję, umiejętnie budowaną intrygę, dobrze rozrysowanych bohaterów, których poznamy nie tylko w pracy, ale i poza nią. Będzie trochę o stosunkach duńsko-szwedzkich, gdy szwedzkiej policji zacznie pomagać duński profiler, a Szwedzi, cóż…, niezbyt dobrze wypowiadają się o sąsiadach. Zobaczymy też skrupulatnie przedstawioną pracę skandynawskiej policji, policjantów z kubkami kawy w ręce zajadających cynamonowe bułeczki.
Autorka, Tina Frennstedt, to była reporterka śledcza i to świetnie widać w tym kryminale, napisanym z reporterskim zacięciem. Historia oparta jest na faktach, a autorka spędziła wiele godzin na rozmowach z policjantami.
To pierwsza książka z serii serii Cold Case Tiny Frennstedt. Polecam!
Nie przeocz
- Sielski krajobraz, stawy, rzeki, lasy, a w oddali widać góry. Tak powstaje śląska S1
- Poznajecie te miejsca? Tak wyglądały Katowice 20 lat temu. Szok!
- Duch zmarłego nauczyciela nawiedza szkołę? To miejsce mrozi krew w żyłach! Zobaczcie
- 10 najbardziej nietypowych architektonicznych atrakcji w woj. śląskim. Znacie je?
Zobacz także
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?