Burmistrz nie widzi niczego złego w fakcie, że otrzymał nagrodę ustanowioną przez gminę w czasie swojej kadencji. Nie przeszkadzają mu opinie innych, że sam sobie wręczył medal, ani komentarze internautów, którzy mówią, że to hipokryzja i wstyd dla całego miasta.
O odznaczenie burmistrza wystąpiło Stowarzyszenie Górników. Zgodnie z regulaminem, nagrody przyznaje Rada Miasta i uczyniła to bez większych dyskusji, choć radni PiS dzisiaj nie kryją oburzenia. - Myśleliśmy, że burmistrz odmówi przyjęcia tego odznaczenia. Burmistrz, owszem, dużo zrobił, ale to było w ramach jego obowiązków. Takie zasługi powinny być przyznawane osobom, które robią coś ponad swoją pracę, jako zajęcie dodatkowe - mówi radna PiS, Alicja Kardas, która wraz z partyjnym kolegą, Maciejem Zielonką, wstrzymała się od głosu.
Halina Rozpondek, posłanka PO, która jako jedyna parlamen-tarzystka uczestniczyła w przyznawaniu odznaczenia, nazywa całą sprawę "niezręczną".
Gmina Kamyk? To bardzo prawdopodobne. Będzie referendum?
- Faktycznie, to pewna niezręczność, że urzędujący burmistrz otrzymuje nagrodę zasłużonego dla gminy. Nawet w kuluarach o tym rozmawiano. Uważam, że takie nagrody lepiej przyjmować po zakończeniu kadencji - mówi Rozpondek.
Czemu pani poseł wobec tej niezręczności przyjęła zaproszenie na uroczystość ? - Przyznam, że o burmistrzu Nowaku nie myślałam, pojechałam do Kłobucka z uwagi na Andrzeja Wójcickiego, który także otrzymał nagrodę. Wiele lat z nim współpracowałam. To bardzo porządny człowiek - mówi Rozpondek.
Samorządowcy, których pytaliśmy o komentarze w tej sprawie jednoznacznie twierdzą, że nie przyjęliby odznaczenia przyznanego za pracę na rzecz własnej gminy. - Moja rada i tak by mi nie przyznała nagrody - żartuje Edward Maniura, burmistrz Lublińca i już poważnie dodaje: - Oczywiście, nie przyjąłbym takiej nagrody, bo to niezręczna sytuacja, a oceną burmistrza są wyniki wyborów.
Burmistrz Nowak uważa jednak, że nagrodę musiał przyjąć, bo wniosek zgłosiło Stowarzyszenie Górników. Tłumaczy, że wnioskodawcom byłoby przykro, gdyby odmówił jej przyjęcia. Dodaje z wielkim przekonaniem, że na nagrodę zasłużył.
- Od kilkudziesięciu lat działam w różnego rodzaju organizacjach na rzecz Kłobucka. Teraz jestem burmistrzem, ale wcześniej pracowałem społecznie m.in. w klubach sportowych. Odznaczenie odbieram jako docenienie moich starań - tłumaczy nam Krzysztof Nowak.
Mieszkańców to jednak nie przekonuje. "Nic tu się nie dzieje, miasto umiera, a imprezy i nadawanie orderów to tylko reanimacja niedziałającego urzędu. Tak źle to jeszcze nie było" - pisze internauta Gandalf Szary.
Komu nagrody?
W Radzionkowie kością niezgody była Nagroda Honorowa Crux Adalberti.
W regulaminie jej przyznawania wpisano, że z urzędu otrzymuje ją, i to w stopniu najwyższym, każda osoba wybrana na stanowisko burmistrza. Regulaminu konkursu nie zmieniono, ale burmistrz zrezygnował z wręczania nagrody podczas oficjalnej imprezy. W Czerwionce-Leszczynach kilku radnych było oburzonych, że nie dostało w ubiegłym roku medali z okazji obchodów 50-lecia przyznania praw miejskich.
*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Zatrzymany na Słowacji ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?