Kultowa góra Ochodzita. Niezwykły punkt widokowy w Beskidzie Śląskim. Na szczyt wejdziesz w 15 minut. Widok zachwyca!

Ochodzita nie przykuwa uwagi na mapach, nie wyróżnia się wybitną wysokością, a nawet nie ma przypisanego szlaku. O jej urodzie też nie wszyscy wiedzą (może to i dobrze, bo na szczycie nie zastaniemy pielgrzymek). Wejście natomiast zajmuje około 15 minut i nie nastręcza absolutnie żadnych problemów.

Aby wybrać się na ten malowniczy szczyt w Beskidzie Śląskim, który łączy pasmo Baraniej Góry z wododziałem karpackim, trzeba przyjechać do Koniakowa (pow. cieszyński). Wysokość Ochodzitej nie imponuje - wynosi 894 m n. p. m., jednak kluczowe jest to, że szczyt nie jest zalesiony, dzięki czemu widoki naprawdę robią wrażenie.

Co zatem widać z Ochodzitej? Przede wszystkim znaczną część Beskidu Śląskiego na czele z Baranią Górą, Beskid Żywiecki z Babią Górą oraz wschodnią część Beskidu Małego. Ze szczytu w Koniakowie podziwiać można także Beskidy Kisuckie, Jaworniki i Beskid Śląsko-Morawski.

Przy tak pięknej panoramie z wrażenia można... usiąść na ławeczce, która na szczycie stoi od kilku lat, a trafiła tam z amfiteatru „Pod Skocznią” w Istebnej. Widnieją na niej z przodu elementy nawiązujące do tradycji regionu – rozeta i motywy kwiatowe. Widać także logo gminy Istebna oraz napis #ŁaweczkaOchodzita.

Na szczycie znajduje się też charakterystyczny przekaźnik radiowo-telefoniczny, natomiast u jej podnóża kapliczka, pomnik Jana Pawła II oraz brama karpacka.

Koniaków położony jest pośród gór, w gminie Istebna. Nie znajduje się w dolinie, jak większość górskich wiosek, ale ulokował się na grzbiecie, na wysokości około 700 m n. p. m., a Ochodzita jest jego wyróżniającym się punktem.

Wraz z Istebną i Jaworzynką Koniaków tworzy tzw. Beskidzką Trójwieś. Oprócz pobliskich szczytów, warto wybrać się tutaj, aby zobaczyć Chatę na Szańcach - Galeria Sztuki i Kultury Regionalnej Tadeusza Ruckiego, Izbę Pamięci Marii Gwarek - Muzeum Koronki, Bacówkę w Koniakowie czy też Koczy Zamek. Zimą działa tu centrum sportów zimowych Ski Ochodzita.

W Chacie na Szańcach można kupić słynne koniakowskie koronki (również bieliznę), ale prócz tego - rzeźbę, obrazy, grafiki i inne dzieła sztuki. Posłuchać można także gry na trombitach - to instrument kultowy w Beskidach i na Podhalu.

Jak głosi ludowa legenda, pierwotna nazwa góry brzmiała inaczej, nazywano ją: „Obchodzita”. Przed laty na jej szczycie miała znajdować się siedziba zbójników, będąca punktem obserwacyjnym. Monitorowany miał być przebiegający stokami góry trakt handlowy, w oczekiwaniu na karawany kupieckie. Kupcy, nie chcąc wpaść w ręce rabusiów, musieli nakładać drogi, okrążać górę. Sława niebezpiecznej góry, którą trzeba było obchodzić (a więc Obchodzitej, czy dzisiaj już znanej jako Ochodzitej) utrwaliła się zatem w jej nazwie.