Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KZK GOP chce wprowadzić zakaz palenia e-papierosów

Agata Pustułka
We wszystkich nowo zawieranych bądź po jakimś czasie odnawianych umowach o pracę z przewoźnikami KZK GOP wprowadza zakaz palenia e-papierosów!

- Sprawa dotyka bardzo istotnego problemu, pojawiły się też skargi pasażerów i uznaliśmy, że czas wprowadzić ten zakaz - mówi Anna Koteras z KZK GOP.

Obecnie za palenie konwencjonalnych papierosów grozi kierowcom kara finansowa w wysokości 600 złotych. Nie bardzo było wiadomo, jak postąpić w przypadku e-papierosów, bo cały czas trwają badania, czy to wyrób medyczny, czy tytoniowy. E-papierosy przeszkadzają jednak podróżnym i dekoncentrują kierowców.

E-palenia w tramwajach i autobusach zabronili już radni w Poznaniu oraz Warszawie. Należy spodziewać się, że ich tropem pójdą także inne samorządy. KZK GOP może zakaz wymusić na kierowcach, ale już na pasażerach nie bardzo. Często można spotkać niekiedy bardzo młodych ludzi palących e-papierosy w środkach komunikacji miejskiej.

Papierosy elektroniczne są coraz bardziej popularne. Wykorzystano koniunkturę oraz modę i obecnie nie ma już praktycznie sklepu, w którym nie zainstalowano by stoisk z tymi produktami.

Nie znamy statystyk polskich, ale wiemy np., że w Wielkiej Brytanii użytkowników e-papierosów jest około miliona. Może więc dlatego Brytyjczycy jako pierwsi zaczęli je badać.

W Polsce badania prowadzi zespół prof. Andrzeja Sobczaka, kierownika Zakładu Szkodliwości Chemicznych i Toksykologii Genetycznej w Instytucie Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. Ich wyniki poznamy na początku 2013 roku. Znamy już jednak pierwsze wnioski, pokrywające się z brytyjskimi. - Przy zaciąganiu się e-papierosem palacz wchłania mniejszą dawkę nikotyny niż w przypadku papierosów konwencjonalnych. Niestety, nie wiemy jeszcze, jak w długiej, 10-20-letniej perspektywie organizm palacza zareaguje na dwie inne substancje znajdujące się w tzw. bazie e-papierosa, czyli na glicerynę oraz glikol propylenowy - tłumaczy prof. Sobczak.

Naukowcy badają też, jakie konsekwencje może mieć wdychanie aerozolu wytwarzanego w e-papierosie, w którym nie ma tytoniu, bo zastępuje go specjalny płyn z określoną zawartością nikotyny. Po podgrzaniu do wysokiej temperatury zamienia się on w ciało lotne.

Mimo stosunkowo wysokiej ceny, zakup e-papierosa szybko się zwraca. - Jeśli przyjmiemy, że na zwykłe papierosy wydajemy 10 zł dziennie, to w pół roku zbierze się 1800 zł. W tym okresie palenie e-papierosów będzie kosztować około 700 zł - wyjaśnia prof. Sobczak. Może więc to właśnie ekonomiczne powody wywołały w Polsce e-papierosowy boom.

Lepiej jednak nic nie palić. Sam prof. Sobczak zrezygnował z nikotyny wiele lat temu. - Pomogła specjalna guma do żucia i przede wszystkim silna wola - ocenia naukowiec.
W rzucaniu nałogu najistotniejsze jest oduczenie się gestów związanych z papierosem: sięgania po niego, trzymania w ręce. E-papieros nie oduczy palacza palenia. Oczywiście to ważne, że ograniczona zostanie ilość nikotyny, ale przecież można ją regulować i bez problemu zwiększać.

- Po pewnym czasie palenia e-papierosa zauważyłem, że sięgam po niego częściej niż po zwykłego. Nie kontrolowałem ilości nikotyny, a w końcu wrzuciłem go do szuflady i niestety wróciłem do dymka. Ograniczam jednak papierosy jak mogę - wyjaśnia Mirosław Zając z Sosnowca.

W Nowej Zelandii trwają właśnie badania kliniczne e-papierosów, które mają wykazać, czy można je traktować jako wyrób medyczny do nikotynowej terapii zastępczej.

W Stanach Zjednoczonych Urząd ds. Żywności i Leków nie zdołał przeforsować zakazu palenia e-papierosów, natomiast w krajach UE panuje wolna amerykanka. W jednych krajach wolno je palić i reklamować, a w innych wprowadzono zakaz reklamy. Ponieważ liczba polskich e-nałogowców rośnie, i w tej sprawie należy się niebawem spodziewać uregulowań.

Elektroniczny papieros pomaga rzucić palenie?

Za e-papierosa dobrej klasy trzeba zapłacić około 200 zł. Ale przez internet można też kupić chińskie podróbki już po kilkanaście złotych.

Papieros może mieć smak kawy, coli, gumy do żucia, kakao i wielu innych.

E-papieros ma potężnego wroga w przemyśle tytoniowym. Rosnąca liczba elektronicznych palaczy oznacza mniejsze zyski koncernów.

E-papierosa kupuje się raz na jakiś czas, a palacz wymienia lub doładowuje akumulator i regularnie dolewa płyn do kartridża, czyli ustnika.

Liczba polskich użytkowników e-papierosów jest nieznana. Żaden sklep, żadne stoisko sprzedające ten towar nie zdradzi informacji, zasłaniając się tajemnicą handlową. E-papieros jest pozbawiony ok. 4 tys. szkodliwych i rakotwórczych substancji, jakie posiada papieros klasyczny, ale nie oznacza to, że jest nieszkodliwy, bo żadne badania nigdy nie wykażą, że nikotyna jest zdrowa. Elektroniczny papieros jest dla niektórych palaczy sposobem na rzucanie nałogu poprzez zmniejszanie dawki nikotyny do zera. W sprzedaży są również e-papierosy beznikotynowe.

Co sądzisz o e-papierosach? Jakie przepisy ich dotyczące powinny obowiązywać w Polsce? Napisz


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!