Przed tygodniem opisaliśmy przypadek kuriozalnej zapowiedzi w autobusie linii 23. W Katowicach na wysokości dawnej hali Baildonu (nazwa pochodzi od nazwiska Johna Baildona) podróżni słyszą z głośników informację: "Następny przystanek Katowice Dąb - Huta Bajldon". Sprawa wydawała się wówczas prosta: KZK GOP obiecał interwencję u obsługującego tę trasę przewoźnika (przyznał też, że podobny komunikat można usłyszeć na linii 674).
- Wysłaliśmy już pismo w tej sprawie. Mamy nadzieję, że przewoźnik zmieni zapowiedź na poprawną - mówi Katarzyna Migdoł-Rogóż z biura prasowego KZK GOP.
Jak dodaje, za nieprawidłowe zapowiedzi w autobusach Związek może nakładać na przewoźników kary finansowe. W tym przypadku tak jednak się nie stanie.
- Przewoźnik argumentuje, że Baildon był Anglikiem i jego nazwisko wymawia się właśnie tak jak obecnie słyszą podróżni - mówi Katarzyna Migdoł-Rogóż.
JAK POPRAWNIE WYMAWIA SIĘ NAZWISKO JOHNA BAILDONA? WIESZ? NAPISZ W KOMENTARZU
POSŁUCHAJ, JAK BRZMI ZAPOWIEDŹ PRZYSTANKU
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO
*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?