MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 0:2. Gliwiczanie uciekli z ostatniego miejsca! RELACJA + ZDJĘCIA

Tomasz Kuczyński
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 0:2. Mecz 23. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 0:2. Mecz 23. kolejki Lotto Ekstraklasy. fot. karolina misztal / polska press/dziennik baltycki
W meczu 23. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice wygrał w Gdańsku z Lechią 2:0 (0:0). Bramki strzelili Mateusz Szczepaniak i Michal Papadopulos. Dzięki tej wyggranej gliwiczanie opuścili ostatnie miejsce w tabeli.

Po porażce u siebie z Jagiellonią 0:2 trener Piasta Waldemar Fornalik zdecydował się na trzy zmiany w wyjściowym składzie. W Gdańsku od pierwszej minuty zagrali Sasa Żivec oraz Mateusz Szczepaniak i Karol Angielski, tworzących parę napastników. Nie zagrał Konstantin Vassiljev. Nad morze z gliwicką drużyną pojechał duński obrońca Mikkel Kirkeskov, który przeszedł testy medyczne i podpisze kontrakt z Piastem.

Lechia nadal myśli o grze w górnej ósemce, dlatego traktowała zdobycie trzech punktów z ostatnimi w tabeli gliwiczanami, jako obowiązek. Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w 7. minucie, ale Piast ma w bramce świetnego fachowca. Sławomir Peszko zagrał idealnie na głowę Flavio Paixao, który główkował z bliska. Jakub Szmatuła uratował swój zespół parując piłkę na słupek.

Jeśli ta akcja miała być zapowiedzią kolejnych ciekawych akcji, to… tak się nie stało. Próbował jeszcze raz uderzać głową Flavio Paixao, ale Szmatuła tym razem z łatwością sobie poradził. W doliczonym czasie pierwszej części Portugalczyk zmarnował kontrę gospodarzy, uderzając z 16 metrów nad poprzeczką, zamiast podać do lepiej ustawionego partnera. Flavio Paixao nie wyszedł już na drugą połowę i został zastąpiony przez Rafała Wolskiego.

Gdy mijało pół godziny gry konieczna było zarządzenie krótkiej przerwy, ponieważ asystent sędziego Pawła Gila nabawił się urazu. Arbitra postawiono na nogi i można było dalej grać.

Wcześniej pomocy medycznej potrzebowali Szczepaniak i Joao Nunes, którzy zderzyli się głowami. Jak widać woli walki piłkarzom nie można było odmówić, ale kibice skwitowali gwizdami przebieg pierwszej części. Piast przed 45 minut nie oddał celnego strzału i nie zagroził bramce strzeżonej przez Dusana Kuciaka.

Gerard Badia był tym, który uderzeniem z daleka jako pierwszy trafił w światło bramki (58. minuta). Siedem minut później piłka znalazła już drogę do siatki gospodarzy. Tom Heteley dalekim wrzutem z autu podał wprost do Tomasza Jodłowca. Mimo asysty obrońców „Jodła” świetnie przyjął i zagrał w pole bramkowe, gdzie snajperskim instynktem wykazał się Szczepaniak.

Od 75. minuty Lechia grała w „10”. Wolski musiał zejść z boiska z powodu kontuzji kolana, a trener gdańszczan miał wykorzystany już limit zmian.

Natomiast trener Fornalik wprowadził do gry Michala Papadopulosa i Czech w 84. minucie powinien dobić Lechię. Po wzorcowej kontrze napastnik Piasta przegrał pojedynek z Kuciakiem.

Papadopulos zrehabilitował się w doliczonym czasie gry, kiedy przechytrzył Gersona, obrócił się i strzelił w długi róg rym razem nie dając szans Kuciakowi.

Piast dopiero drugi raz w tym sezonie zgarnął trzy punkty w meczu wyjadowym.

Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 0:2 (0:0)

0:1 Mateusz Szczepaniak (65), Michal Papadopulos (90+3)

Lechia: Kuciak - Stolarski, Nunes, Gerson, Chrzanowski, Mladenović (67. Krasić) - F. Paixao (46. Wolski), Łukasik (62. Borysiuk), Sławczew, Peszko - M. Paixao.

Piast: Szmatuła - Konczkowski, Korun, Czerwiński, Pietrowski - Badia (71. Valencia), Jodłowiec, Hateley, Żivec - Angielski (77. Papadopulos), Szczepaniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!