Piast w tym sezonie przegrał z Lechią już dwa razy i do Gdańska pojechał z zamiarem przerwania tej złej passy. Tym bardziej, że mistrz Polski dobrze rozpoczął wiosenna rundę, wygrywając u siebie z Zagłębiem Lubin 2:0. - Po wygranym meczu atmosfera jest znakomita, chcielibyśmy ja podtrzymać - podkreślał przed meczem trener Waldemar Fornalik.
W zespole z Gdańska doszło do sporych roszad kadrowych, ale jakość gry podopiecznych Piotra Stokowca pozostała taka sama. Więcej jednak z gry mieli gliwiczanie. Piłkarze Piasta umiejętnie rozbijali akcje rywali i kiedy tylko nadarzała się okazja próbowali zaatakować bramkę Kuciaka.
Nie przegap
Niespodziewanie jednak przed szansa objęcia prowadzenia stanęli gospodarze. W 32 min Sebastian Milewski przewrócił w polu karnym Conrado i stojący blisko tej akcji sędzia Tomasz Kwiatkowski odgwizdał karnego. Piłkę na 11 metrze ustawił Flavio Paixao, strzelił mocno, ale trafił w poprzeczkę.
Zobacz koniecznie
To jakby ostudziło zapędy piłkarzy z Gliwic. Nie atakowali już z takim animuszem, bardziej skupiając się na obronie własnego przedpola karnego. Co jednak nie oznacza, że nie mieli okazji do strzelenia bramek. Dwukrotnie bliski pokonania Duszana Kuciaka był Felix. Hiszpan tuż przed przerwa jeszcze raz stanął przed szansą pokonania bramkarza Lechii, ale tym razem na przeszkodzie stanęła noga Rafała Kobrynia.
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Druga połowa rozpoczęła się znowu od wzajemnych ataków, ale akcje najczęściej kończyły się jeszcze przed polem karnym. Również strzały z dystansu mijały obie bramki. Po godzinie obaj trenerzy postanowili dokonać roszad w składzie, licząc, że może to odmieni losy meczu. W barwach Lechii zadebiutował Łukasz Zwoliński, jednak nie on lecz Paixao wpisał się na listę strzelców. Portugalczyk z najbliższej odległości pokonał Frantiszka Placha.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Trener Fornalik też zdecydował się na zmianę wprowadzając na murawę w miejsce Piotra Parzyszka Gerarda Badię. Piast musiał ruszyć do odrabiania strat. Bliski strzelenia wyrównującej bramki był Patryk Sokołowski, Kuciak jednak zdołał złapać piłkę tuż przed linią bramkową.
Na pewno gdyby Jorge Felix miał na stadionie w Gdańsku lepiej nastawiony celownik, Piast nie schodził by pokonany. Hiszpan miał kilka okazji strzeleckich, nie miał jednak szczęścia. Połowę z nich została zablokowana przez rywali, reszta mijała minimalnie bramkę Lechii.
W ostatnich minutach Piast rzucił wszystkie atuty i nie schodził z połowy rywala. Lechia jednak umiejętnie się broniła i nie pozwoliła już sobie odebrać zwycięstwa.
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 1:0 (0:0)
- 1:0 Flavio Paixao
- Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
- Widzów 7139
- Lechia Kuciak - Kobryń, Nalepa, Maloca, Mladenović - Mihalik (66. Zé Gomes), Tobers, Gajos, Urbański (59. Zwoliński), Conrado (72.Fila) - Paixao.
- Piast Plach - Rymaniak, Korun, Czerwiński, Holubek - Felix (86. Jodłowiec), Sokołowski (80. Konczkowski), Hateley, Tuszyński, Milewski - Parzyszek (64. Badia)
- Żółta kartka Tobers
Nie przegap
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?