Legendarny Kosmiczny Mecz z Aniołami. Katowicki Spodek znów zapełnił się gwiazdami

Przygotowania do Legendarnego Kosmicznego Meczu prawdziwego rozpędu nabrały parę tygodni temu. Lista gwiazd, które potwierdziły swój udział w charytatywnej imprezie powiększała się z każdym kolejnym dniem.

W gronie powołanych znaleźli się m.in.: Joanna Jędrzejczyk, Jerzy Dudek, Magda Steczkowska, Łukasz Kadziewicz, Kabaret Skeczów Męczących, Czadoman, Ewa Błachnio, Tomek Torres, Piotr Gruszka, Krzysztof Pieczyński, czy Dariusz Dudek.

Rola muzycznych rozgrzewaczy w przerwach między rozgrywkami przypadła w udziale zespołowi Piersi.

Dla jednych był to debiut na parkiecie Legendarnego Kosmicznego Meczu, inni stawili się jako prawdziwi weterani tej sportowo-rozrywkowej imprezy.

Dzień przed imprezą w Spodku został zorganizowany specjalny trening dla zawodników. Jego znaczenie już kilka dni wcześniej podkreślał Bartosz Demczuk, członek popularnego rybnickiego Kabaretu Młodych Panów i jeden z organizatorów Legendarnego Kosmicznego Meczu.

- Ktoś mógłby zapytać: „po co trening?”. Ale są takie osoby, które wcale nie potrafią grać w siatkówkę. Dlatego jest specjalna ekipa, jest Marcin Prus, który świetnie prowadzi treningi dla dzieci. W ubiegłym roku zrobił furorę na treningu dla naszych graczy. Mamy też małe gry w koszykówkę. Dzięki temu na drugi dzień nie ma zaskoczeń na boisku, aczkolwiek są zakwasy, bo niektórzy odkrywali istnienie mięśni, o których wcześniej nie mieli pojęcia - mówił Bartosz Demczuk.

Widzowie zgromadzeni w sobotę w katowickim Spodku mogli liczyć na znakomite widowisko. Gwiazdy dawały popis swoich umiejętności (albo przynajmniej dobrych chęci), grając na parkiecie katowickiej hali w siatkówkę i koszykówkę.