Dokumenty powstańcze są dostępne w Nowym Jorku, w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie-Rembertowie, Archiwum Państwowym w Katowicach i Bibliotece Śląskiej. Mamy jeszcze Pracownię Historii Powstań Śląskich w Muzeum Śląskim, a w Świętochłowicach - Muzeum Powstań Śląskich. Nie ma tylko w tym regionie kogoś, kto podjąłby decyzję, co dalej z udostępnianiem powstańczych źródeł, co dalej z badaniami naukowymi.
To skutek obojętności czy świadome działanie? Tradycje powstańcze nie są obecnie na Śląsku zbyt mile widziane. A czas nagli. Powstańcze zapiski mamy na lichym, kwaśnym papierze, z zanikającym pismem. Już dzisiaj niektórych dokumentów nie można odczytać.
W 2007 roku, w Muzeum Śląskim, za dyrektora Lecha Szarańca, powstała dwuosobowa pracownia, która miała się zająć edycją źródeł. Jej kierownikiem został prof. Edward Długajczyk.
- Następny dyrektor Muzeum Śląskiego, Leszek Jodliński, starał się pracownię zlikwidować, uprzykrzał mam życie, licząc, że sami zrezygnujemy. Jakoś przetrwaliśmy - przypomina profesor. - Gdy przyszła dyrektor Alicja Knast, wręczyłem jej „Program edytorski Archiwum Powstań Śląskich”. Orzekła, że nie ma pieniędzy. Nie przerywając zaczętych robót, czekaliśmy na lepsze czasy. Zamiast tego mój współpracownik, Paweł Parys, bywał odsyłany do innych prac muzealnych. Jego nieobecność przedłużała się. Wobec coraz dłuższych okresów mojej bezczynności zwolniłem się. Odtąd prace edytorskie zamarły.
CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ NA SLASKPLUS.PL
*Koszmarny wypadek w Bytomiu. Dlaczego ciężarówka zmiażdżyła fiata i zabiła młoda kobietę?
*Rolnik szuka żony ODC. 5 ZDJĘCIA + WIDEO
*Nowe mieszkanie w Katowicach może być Twoje
*Straszny wypadek w McDonaldsie: Dziewczynka ma poparzenia 4. stopnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?