Górnik Zabrze zagra z Serbem przeciwko Nantes
Nikola Ivanović w niedzielę usiadł między fanami na trybunach hali w Zabrzu, by oglądać bardzo ważne zwycięstwo Górnika z MKS Kalisz w Orlen Superlidze. We wtorek będzie już mógł założyć koszulkę z herbem klubu z Zabrza, by pomóc drużynie na boisko w starciu z Nantes w ostatnim „domowym” meczu Górnika drugiej fazy Ligi Europejskiej.
- Potwierdzam, że zostały dopełnione wszystkie formalności. Nikola jest już zgłoszony do rozgrywek i co najważniejsze, ma pozwolenie na pracę w Polsce. Wszystko udało się załatwić w ekspresowym tempie. Może więc grać – mówi Dariusz Czernik, dyrektor Górnika.
Sam Ivanović pytany o mecz i swoje pierwsze odczucia, mówi krótko:
- Atmosfera w hali była fantastyczna. Pełne trybuna i świetny doping. Bardzo mi się podobało. Mecz trudny, ale dzięki drugiej, bardzo dobrej połowie, wygrany. Jestem tylko po kilku treningach z drużyną, ale widzę, jak duży ma potencjał. Jestem zdrowy i do dyspozycji trenera. Od blisko miesiąca nie grałem żadnego meczu, więc nie muszą mówić, jak bardzo czekam na debiut w Górniku – stwierdza 26-letni Serb, który we wtorek w Dąbrowie Górniczej powinien pierwszy raz pokazać się fanom trzeciej siły polskiego handballu.
Drużyna Nantes jest w Polsce od niedzielnego wieczoru. Zameldowała się w Holiday Inn w Dąbrowie, a w poniedziałek wieczorem będzie trenować w hali w Dąbrowie Górniczej.
Górnik zagra w hali Centrum po raz piąty w tej edycji Ligi Europejskiej. Bilans ma bardzo dobry – trzy wygrane, w tym sensacyjnie z Rhein-Neckar Loewen, i jednak przegrana. We wtorek zdecydowanym faworytem będzie drużyna z Francji, jeden z głównych kandydatów do wygrana całych rozgrywek. Z drugiej strony klubu o takiej klasie na Górnym Śląsku i w Zagłębiu jeszcze nie było.
- Zachęcamy wszystkich, by odwiedzili halę i kolejny raz wsparli nas fantastycznym dopingiem. Tradycyjnie mamy ofertę biletów za „dychę” dla wszystkich klubów piłki ręcznej oraz zorganizowanej młodzieży, podstawiamy też autokar dla fanów, którzy pojadą na mecz z Zabrza. Drużyna kolejny raz pojedzie autokarem swoich kolegów w Roosevelta. Zagramy z zespołem, który ma w składzie byłych mistrzów świata i Europy – dodaje Dariusz Czernik.
Co ważne, wszyscy zawodnicy Górnika są zdrowi, choć na pewno już nieco zmęczeni niesamowicie intensywnym lutym. Górnik gra od miesiąca co trzy dni i taki stan potrwa jeszcze do 10 marca. Po meczu z Nantes, w sobotę do Zabrza przyjeżdża Orlen Wisła Płock, potem Górnik leci do Mannhein na mecz Rhein-Neckar, w końcu zagra w roli gospodarza z Kaliszem w Pucharze Polski.
Trzej pierwsi rywale to elita europejskiej piłki ręcznej. Choćby z tego względu ważne jest, że może drużynie pomóc leworęczny Ivanović, naturalny zmiennik Tokudy na prawym rozegraniu.
- Nie bardzo jest nawet czas na trening, skoro gramy co 48 godzin. Więcej czasu będzie dopiero podczas przerwy na mecze reprezentacji, ale wtedy też 4-5 naszych zawodników pojedzie na mecze swoich drużyn. Dlatego tak ważna jest dziś odnowa i rola fizjoterapeuty. Mamy świadomość, że takich obciążeń drużyna w historii jeszcze nie miała, ale wiemy, że to będzie procentowało. Plan na wtorek? Zagrać bez kompleksów, nawiązać walkę, pokazać dobrą piłkę ręczną – kończy dyrektor Górnika.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Tak kibice Górnika Zabrze bawili się na stadionie Piasta Gliwice ZDJĘCIA
- Górnik - Chrobry: Mecz o miejsce na podium pod dyktando zabrzan ZDJĘCIA KIBICE, MECZ
- Gorąca prezentacja Ruchu. Owacja dla kapitana Niebieskich ZDJĘCIA KIBICÓW I PIŁKARZY
- Raków będzie mistrzem Polski. Ruch Chorzów spadnie. A Górnik Zabrze i Piast Gliwice?
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?