Czwartkowy mecz Lecha Poznań z FC Basel będzie czwartą konfrontacją tych zespołów w europejskich pucharach w obecnym sezonie.
Najpierw te drużyny spotkały się ze sobą w III rundzie eliminacji Champions League. Wtedy w dwumeczu lepsi okazali się Szwajcarzy zamykając drogę Lechowi do Ligi Mistrzów. Rundę później ten sam los spotkał FC Basel, które po odpadnięciu w rywalizacji z Maccabi Tel Awiw trafiło do Ligi Europy. W niej Lech i Basel spotkały się ponownie, tym razem już w rywalizacji grupowej. Pierwsze spotkanie w Lidze Europy na stadionie Świętego Jakuba w Bazylei także nie było szczęśliwe dla poznaniaków, którzy jeszcze za kadencji Macieja Skorży przegrali 0:2. Tamten mecz pokazał, że w drużynie mistrza Polski potrzebne są zmiany, by zespół grał lepiej. I tak też się stało. Skorżę na ławce trenerskiej „Kolejorza” zastąpił Jan Urban. Były trener Legii Warszawa przychodził do klubu, kiedy ten był w bardzo trudnej sytuacji. Miejsce w strefie spadkowej Ekstraklasy, do tego słaba postawa w Lidze Europy…. Jednak z każdym kolejnym meczem gra Lecha poprawiała się. Aktualnie zespół opuścił strefę „czerwoną” w polskiej lidze i pnie się w górę tabeli. Ligę Europy Lech też może jeszcze uratować. Potrzebny do tego jest taki mecz, jak ten z Fiorentiną, w którym poznaniacy nie byli faworytem, a potrafili pokonać ówczesnego lidera Serie A. Lech do czwartkowego spotkania przystąpi podbudowany ostatnimi dobrymi wynikami w lidze. Podopieczni Jana Urbana na ligowych boiskach odnieśli pięć kolejnych zwycięstw, tracąc w tych spotkaniach zaledwie jednego gola. Trener gospodarzy wierzy, że uda się podtrzymać tą dobrą passę również w czwartkowym meczu. - Nie martwię się o wynik drugiego meczu. Najpierw my pokonajmy FC Basel. Jeśli uda się awansować to byłby znakomity prezent dla kibiców i całego klubu na święta – powiedział Jan Urban.
To ewentualne święto Lecha będą chcieli za wszelką zepsuć piłkarze FC Basel, którzy w przypadku zwycięstwa zapewnią sobie awans do fazy pucharowej Ligi Europy. FC Basel do Poznania przyjeżdża w dobrych nastrojach po tym, jak w lidze szwajcarskiej odniosło dwa zwycięstwa z rzędu (3:0 z FC Luzern i 2:0 z FC Thun).
Warto dodać, że czwartkowy mecz może być wyjątkowy dla argentyńskiego obrońcy gości Waltera Samuela. Dla byłego zawodnika między innymi AS Romy mecz przeciwko Lechowi Poznań może być jego 100 występem w europejskich pucharach. Dodatkowo mecz Lecha z FC Basel rozgrywany jest dzień po 32. urodzinach Dariusza Dudki, defensywnego pomocnika Lecha Poznań.
Szkoleniowiec Lecha zapowiedział, że oszczędzi kilku zawodników przed kolejną ligową potyczką. Drużyna gości w Poznaniu zagra poważnie osłabiona. W jej szeregach zabraknie Marka Janko i Marka Suchego (pauzują za kartki), a także kontuzjowanych Ivana Ivanova, Daniela Hoegha, Manuela Akancji i Tomasa Vaclika.
Bezpośrednią transmisję przeprowadzi TVP2 i Eurosport1.
*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Mikołaj lata nad Śląskiem! ZOBACZ WIDEO i ZDJĘCIA To nie jest fotomontaż
*Roraty 215: Pytania i odpowiedzi z Małego Gościa Niedzielnego
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?