27-letni Milik rozstrzelał się na dobre. Najpierw w rozgrywkach Ligue 1 zdobył trzy bramki w meczu z Angers, a w zeszłej kolejce jego wspaniała przewrotka zapewniła marsylczykom zwycięstwo w starciu z Metz.
W czwartek reprezentant Polski zaczął w podstawowym składzie. Strzelecki popis dał w końcówce pierwszej połowy. W 41. minucie trafił do siatki po rzucie rożnym. Uderzenie głową Milika na linii bramkowej zatrzymał co prawda obrońca Karabachu, ale poprawka Polaka była już skuteczna. Chwilę przed przerwą 27-latek wykorzystał duży błąd defensywy gości i pewnym strzałem nie dał szans Luce Gugeszaszwiliemu.
W drugiej połowie Jorge Sampaoli oszczędził siły polskiego napastnika i w 68. minucie ściągnął go z boiska. Występ Milka z wysokości trybun obserwował selekcjoner Czesław Michniewicz.
W końcówce Karabach złapał kontakt za sprawą trafienia Kady'ego. W doliczonym czasie wynik na 3:1 dla OM ustalił zmiennik Dimitri Payet.
Olympique Marsylia - Karabach Agdam 3:1 (2:0)
Bramki: Arkadiusz Milik 41, 44, Dmitri Payet 90+2 - Kady 85
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?