Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Kumulacje w grach są po to, by nabrać naiwnych?

Andrzej Piontek
Nie tylko autor publikowanego niżej listu podejrzewa, że wielkie kumulacje są sztucznie kreowane
Nie tylko autor publikowanego niżej listu podejrzewa, że wielkie kumulacje są sztucznie kreowane Grzegorz Dembiński
Kiedyś zasady gry w totolotka były uczciwsze i bardziej przejrzyste. „Zdrowe” garnki trafiają głównie tam, gdzie są górnicze emerytury.

Akcje „na granicy prawa”

Żyjemy w czasach, kiedy ludzi ufnych nazywa się naiwniakami. Rozpowszechnianie się cwaniactwa jest powodem tego, że coraz mniej jest osób ufnych. Jest to podobne do stawu, w którym rozmnożyły się szczupaki. Ryby już zostały pożarte i szczupaki napadają na siebie.

Po roku 1990 ludzie nowej władzy zostawili obywateli na łasce losu. Wszystko miało się samo zrobić za sprawą tzw. gospodarki rynkowej. Ludzie władzy zajęci byli tworzeniem sprzyjającego im prawa, co skutkowało licznymi aferami, określanymi jako „na granicy prawa”.

Wydaje mi się, że „na granicy prawa” działa od dawna Totalizator Sportowy. Nie chodzi mi o otrzymanie pozwu sądowego ze strony bogatej i potężnej instytucji. Chodzi o przekonanie mnie, że jestem w błędzie i wyprowadzenie mnie z tego błędu.
Abym był dobrze zrozumiany, muszę wrócić do czasu powstania tak zwanych gier liczbowych w Polsce, co dobrze pamiętam. Oprócz ogólnopolskiego totolotka była śląska Karolinka, krakowski Lajkonik i inne.

Jak to było z „szóstkami”

Panie w kioskach były „utytłane” klejem do nalepiania banderoli na kuponach. W środę zabierano z kiosków worki z kuponami, by zawieźć je do Warszawy. Z powodu prymitywu tamtych czasów, kuponów było o wiele mniej niż obecnie. Mimo to „szóstki” padały często. Wtedy było warto grać, choć mówiło się, że grający płacą podatek od naiwności. Kto skreślił „szóstkę”, ten dostał milion złotych. Reszta pieniędzy szła na „piątki”, „czwórki” i „trójki”. Gdy nie było „szóstki”, więcej pieniędzy było na niższe trafienia.

Nowa technika pozwala tworzyć tzw. kumulacje. Przez dłuższy czas grający składają się na kilka, kilkanaście, a nawet na kilkadziesiąt milionów złotych dla jednego lub kilku szczęśliwców, którzy wcale nie potrzebują aż tyle pieniędzy. Pozostali muszą obejść się smakiem.

Historia gier liczbowych na świecie zna liczne oszustwa. We Włoszech kule wyciągał „przekupiony” słoń. Wyciągał te kule, które pachniały pomarańczami. Gdzie indziej kule wyciągało dziecko z zawiązanymi oczami, ale poinstruowane, że ma wyciągać ciepłe. Parę lat temu w Bułgarii (a może Rumunii) maszynka „wylosowała” te same numery, co poprzednio, bo ktoś zapomniał wyzerować (zresetować) urządzenie.

Uzdrowicielskie promocje

Wydaje mi się, że zasady gry w Dużego Lotka nie mogą być zmienione w Polsce, ponieważ wywodzą się z ponadnarodowego regulaminu. Coś jak credo w Kościele. Grającym nie przychodzi na myśl, że sami mogą to zmienić. W wielu sprawach nie robimy nic, wyczekując, aż ktoś za nas coś zrobi. Wystarczy podać warunki do spełnienia i przestać grać do czasu, aż będą one zmienione.

Gdyby numery zakładów „leżakowały” tam, gdzie zostały zawarte, to w centrali nie wiedzieliby, jak zaprogramować maszynkę. Po skończonym losowaniu „leżakujące” zakłady byłyby przekazywane do centrali. Wtedy by się okazało, że jednak była szóstka. Powrót do zasad jeszcze z początków toto-lotka, bardziej skłaniałyby do grania. Dlatego nie wiem, po co te kumulacje.
Inny temat „z granicy prawa” to rozpowszechnione, różnorodne pokazy sprzętów.

Ostatnio byłem na pokazie uzdrowicielskiego sprzętu”. Zebranych obsługiwały 4 osoby. Zastanawiałem się, co tak drogiego można było włożyć do małego urządzenia, że kosztowało ponad 4 tysiące zł? Otóż, różni „dobrodzieje” przyjeżdżają na Śląsk, by „wydoić” od nas pieniądze z górniczych emerytur. Dobrodziejów nie ma w biedniejszych rejonach Polski, choć tam ludzie też potrzebują jakiejś pomocy. Kto kupi zachwalany sprzęt, ten płaci za wynajęcie lokalu i dniówki dla obsługujących. I to jest ta cenna wartość w małym pudełeczku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!