List do DZ: Po co do byłego posła mówić "Panie pośle"?

Jeśli te osoby pełniły takie funkcje, to jak najbardziej można je wtedy było tak tytułować. Ale gdy okres ich kadencji minął, to czas powrócić do normalności. Już na marginesie dodam, że nie wszyscy - moim zdaniem - zasłużyli sobie na szacunek i godne tytuły.

Dochodzi do takich sytuacji, że dziennikarz przeprowadzający wywiad zwraca się do swojego rozmówcy per: "Panie pośle" chociaż ta osoba już dawno takiej funkcji nie pełni. Wydaje mi się, że należy przyjąć za regułę, aby w czasie rozmowy z daną osobą wymieniać tylko jej aktualną funkcję. Wkrótce dojdziemy do tego, że będziemy mieć samych "funkcyjnych" ludzi, bo przecież zmieniają się prezydenci, posłowie, itd.

Po okresie pełnienia zaszczytnych funkcji każdy wraca do normalności. Sam słyszałem, jak pewien uczelniany profesor zwrócił się do reportera z prośbą, aby zwracać się do niego "Panie profesorze", a nie "Panie pośle", bo profesorem się jest, a posłem się bywa. I czy on nie miał racji?

Kolejna sprawa to nadużywanie "kuchennej łaciny". Zdarza się, że nawet bardzo szanowane osoby zapominając, że są jeszcze na wizji, używają wulgaryzmów. Nie pomogą tu, moim zdaniem, przeprosiny. Wystarczy tylko tych słów nie używać na co dzień.
Oprac. MOKR

*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]