List do DZ: Premier zmieniła zdanie. Naiwni ufają politykom?

Niedawno pochwaliłem panią premier Ewę Kopacz, co odnotowane zostało na łamach "Dziennika Zachodniego", za jej zdrowy i racjonalny stosunek do kwestii ukraińskiej, wyrażony w czasie prezentacji nowego rządu. Przez moment miałem nadzieję, że interes Polski przeważy nad samobójczą - na dalszą metę - polityką gospodarczego i militarnego wzmacniania Ukrainy kosztem własnych, bardzo ograniczonych zasobów. Jednakże wystąpienie Grzegorza Schetyny na forum sejmowym w dniu 7 listopada rozwiało te nadzieje. Poparcie, jakiego udzieliła Ewa Kopacz linii nakreślonej przez ministra spraw zagranicznych, było drastycznym zaprzeczeniem jej poprzedniej wypowiedzi.

Równie niekonsekwentnie wystąpiła Ewa Kopacz w odniesieniu do Sikorskiego. Wyjątkowo ostra połajanka, jakiej u-dzieliła mu przed kamerami telewizyjnymi, zapowiadała definitywny koniec kariery tego skompromitowanego polityka. A jak skomentowała ona pyrrusowe zwycięstwo Radosława Sikorskiego w głosowaniu nad odwołaniem go z funkcji marszałka Sejmu? "To dobry marszałek i z posiedzenia na posiedzenie będzie coraz lepszy". A przecież w sondażach prawie połowa badanych opowiedziała się za jego odejściem, a tylko co czwarty był innego zdania. I jak tu wierzyć w uczciwość polityczną, szczerość i dobre intencje pani premier? To prawda, uwiodła mnie ona, ale tylko na chwilę.

Nasi dziadowie mieli dla takiego postępowania swoiste określenie - robić z gęby cholewę. Ja wolę inne, bardziej dziś znane - bić pianę. Obecni władcy III Najjaśniejszej, rodem z PO, specjalizują się w biciu piany właśnie, którą usiłują zachlapać oczy i uszy wyborców.

*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować