18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Śląski nie tylko do opowiadania wiców

Redakcja
Krzysztof Kluczniok
Krzysztof Kluczniok arc.
Pisze się wiele, także na łamach DZ, o wojnie w sprawie mowy Ślązaków - ślonskij godki. W zasadzie wszystkim dyskutantom zależy na tym, by ona przetrwała. Aby tak się jednak stało, musi się znaleźć wsparcie w postaci chociażby pieniędzy na kultywowanie tego zanikającego fenomenu w Polsce.

Środkiem do zachowania - bardzo urozmaiconych i zróżnicowanych zresztą - form naszego języka może, i winno być, uznanie go za język regionalny w znowelizowanej ustawie o mniejszościach narodowych itd. Nie chodzi nam przecież o to, by cieszyniok godoł po rybnicku, a rudziok po opolsku.
Chodzi o to by ujednolicić pisownię i w miarę skodyfikować naszą mowę, zachowując jej lokalne odmienności. Muszą się tym zająć fachowcy i ośrodki akademickie, których - na szeroko rozumianym Śląsku - nie brakuje. Chwała inicjatorom tej akcji, stowarzyszeniom, które się tym zagadnieniem zajęły.

Nie może być jednak tak, że różni piszący po śląsku, piszą różnie i niezrozumiale - nawet dla Ślązaków. Tworzenie neologizmów na siłę, jak to niektórzy czynią, by udowodnić, że śląski nie jest językiem słowiańskim, jest po prostu chore i szkodzące wielkiej, moim zdaniem, sprawie.
Wielu piszących w naszej mowie skarży się na brak jednolitości zapisów słów, co utrudnia pisanie "wyższego lotu", w tym poezji. Duża grupa - wykorzystująca koniunkturę na śląskość - pisze byle co i byle jak, byle tylko było w tekście kilka "ausdruków". I to się sprzedaje, ale rodzi też opinie, że ślonski to język prostaków, dobry do opowiadania wiców.

Mamy dwa atuty, które można wykorzystać w batalii o podniesienie rangi naszej mowy. Pierwszym jest alfabet Steuera, który winien być podstawą ujednolicenia zapisów. Drugim jest - unikatowy w skali Europy - a może nawet świata, śląski krój pisma - silesiana. Projekt Henryka Sakwerdy z Mikołowa, który wraz z Arturem Frankowskim podjął ten temat, jest ze wszech miar godny rozpowszechnienia i zastosowania.

Dotychczas silesiana używana jest sporadycznie przez niektóre samorządy do druków okazjonalnych, dyplomów itp. Na pewno nie jest to jeszcze - jak sami twórcy przyznają - dzieło zakończone i wymaga dopracowania. Jak twierdzą fachowcy, znaki alfabetyczne użyte przez Sakwerdę i Frankowskiego zachowują cechy historyczne naszego regionu, wnosząc jednocześnie elementy innowacyjne, współczesne.

Nie prowadźmy więc "wojny" w sprawie naszej odwiecznej mowy, skupmy się raczej na działaniu, by ją ratować.

Oprac. JJ
Krzysztof Kluczniok, Leszczyny
Nasz adres: "Dziennik Zachodni"
Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
[email protected] lub [email protected]

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!